Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Dyscyplinarka dla sędziego doktora G.

Uzasadniając wyrok skazujący dr. Mirosława G., sędzia warszawskiego sądu okręgowego Igor Tuleya porównał metody CBA do stosowanych w czasach stalinowskich. – To, co zrobił sędzia Tuleya, skrajnie odbiega od standardów zachowania sędziów.

Marcin Pegaz/GP
Marcin Pegaz/GP
Uzasadniając wyrok skazujący dr. Mirosława G., sędzia warszawskiego sądu okręgowego Igor Tuleya porównał metody CBA do stosowanych w czasach stalinowskich. – To, co zrobił sędzia Tuleya, skrajnie odbiega od standardów zachowania sędziów. Podpisuję się pod wnioskiem o postępowanie dyscyplinarne wobec niego – mówi nam Ernest Bejda, były wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Uzasadnienie wygłoszone przez Tuleyę oburzyło prawników, sędziów i byłych funkcjonariuszy CBA. Zachowanie sędziego zaskoczyło Prokuraturę Okręgową w Warszawie. „Zdumienie wywołuje aktywność medialna w kolejnych dniach sędziego orzekającego, w trakcie której on sam nawiązując do wydanego orzeczenia, zdaje się świadomie łamać powszechnie obowiązujące w tym zakresie reguły i zwyczaj” – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Postawę sędziego krytykuje również Wiesław Johann, sędzia w stanie spoczynku Trybunału Konstytucyjnego.

– Moim zdaniem sędzia naruszył zasady etyki zawodowej, ale w tej sprawie powinien się wypowiedzieć rzecznik dyscyplinarny Sądu Okręgowego w Warszawie – mówi sędzia Johann.

– Żyjący więźniowie stalinowscy są oburzeni takimi porównaniami – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” historyk Tadeusz Płużański.

Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Antoni Górski w imieniu całego środowiska przeprosił za słowa sędziego Tulei, a minister sprawiedliwości Jarosław Gowin stwierdził, że wypowiedź była „wysoce niestosowna”. Wczoraj późnym popołudniem sędzia Tuleya zaczął wycofywać się ze swoich słów.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Samuel Pereira,Jacek Liziniewicz