Gang sprzedający niemiecki olej opałowy jako olej napędowy zarobił ponad 10 mln zł. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali osiem osób, które były zamieszane w te przestępstwa, m.in. szefów szajki i najbliższych współpracowników. Paliwo sprzedawano w krajach nadbałtyckich.
Cysterna po wjeździe do Polski od razu trafiała do magazynu, gdzie odbarwiano olej opałowy. Grupa działała w kilku województwach co najmniej od grudnia 2015 roku do października 2016 roku.
Działalność ta polegała na zakupie poza granicami kraju oleju opałowego, który według dokumentów miał być transportowany cysternami do innego państwa, przejeżdżając przez teren RP. W rzeczywistości towar trafiał w niedostępne dla osób postronnych miejsce, gdzie był odbarwiany. Funkcjonariusze ustalili, że po ponownym przepompowaniu do cystern olej - już jako napędowy - trafiał na stacje paliw w całym kraju
– powiedział kom. Rafał Szymański z biura prasowego CBŚP.
Za „wyeksportowany” towar gang otrzymywał zwrot podatku VAT, przez co podrobiony olej napędowy sprzedawano po atrakcyjnych cenach.
Pierwsze osoby w tej sprawie zatrzymano już w październiku 2016 r. W hali magazynowej w okolicach Bełchatowa ujęto trzech mężczyzn, którzy zajmowali się odbarwianiem oleju opałowego. Wtedy
zabezpieczono ciągnik siodłowy oraz cysternę z 30 tysiącami litrów substancji ropopochodnej. Następnie ujęto jeszcze cztery osoby.
W ostatnim czasie wpadło szefostwo gangu, wraz ze współpracującymi kierowcami.
Usłyszeli zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
#Niemcy
#Polska
#olaj napędowy
#odbarwianie
#olej opałowy
mg