Jak podaje dziś "Rzeczpospolita", uchwalone dotychczas, przez polityków koalicji rządowej ustawy, to trwały wzrost wydatków o co najmniej 20 mld zł rocznie. Przez pierwsze cztery miesiące tego roku wydatki budżetu państwa wyniosły 264 mld zł. To o 70 mld zł (o 39 proc.) więcej, niż w tym samym okresie w 2023 roku.
Gazeta sprawdziła, jak wygląda kondycja budżetu państwa po niemal pół roku rządów koalicji 23 grudnia. Jak wskazano, przez pierwsze cztery miesiące tego roku wydatki wyniosły 264 mld zł. To o 70 mld zł (o 39 proc.) więcej niż w tym samym okresie przed rokiem. Z kolei dochody w tym czasie wzrosły o 40 mld zł, do 214 mld zł. "Tym samym deficyt w publicznej kasie także jest znacząco wyższy. Po kwietniu 2024 r. wynosił on niemal 40 mld zł wobec 10 mld zł po kwietniu 2023 r. To najgorszy wynik od co najmniej 10 lat" - czytamy w dzienniku.
Z analizy "Rzeczpospolitej" wynika, że dotychczas przyjęte przez Sejm ustawy niosą trwałe koszty na co najmniej 8 mld zł rocznie.
"Z czego największa pozycja to program 'Aktywny rodzic', czyli tzw. babciowe. Począwszy od 2025 r., aktywizacja młodych mam i pomoc w ich powrocie na rynek pracy ma kosztować ok. 6–6,5 mld zł rocznie, łącznie 64 mld zł w ciągu 10 lat. Z kolei miesięczny urlop od składek na ZUS dla firm to wydatki budżetu w wysokości 1,6–1,7 mld zł rocznie"
- wyliczono.
Gazeta zwróciła uwagę, że trwałe obciążenia finansów państwa niosą też rozwiązania pozaustawowe, takie jak podwyżka wynagrodzeń nauczycieli o 30 proc. i o 20 proc. pozostałych pracowników sfery budżetowej czy wyższa waloryzacja rent i emerytur.
"Co prawda nauczyciele w przyszłym roku nie dostaną kolejnej podwyżki o 30 proc., czego koszty w tym roku są szacowane na 12–13 mld zł, ale wyższy poziom ich płac już przecież zostanie" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W planach są kolejne wydatki. "Rz" wylicza te, które są na etapie zapowiedzi lub projektów. To m.in. zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców ("w najkorzystniejszej dla firm wersji to ok. 10 mld zł ubytków dla NFZ" - zwróciła uwagę gazeta), procedowany w Sejmie obywatelski projekt tzw. renty wdowiej (8-10 mld zł rocznie). "Nowy rząd realizuje też program osłon przed wysokimi cenami energii – tzw. bony i dodatki energetyczne w drugiej połowie tego roku mają kosztować budżet 6,4 mld zł" - przypomniała "Rzeczpospolita".
Do doniesień medialnych odniósł się były szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Rząd Donalda Tuska po pół roku jest droższy o prawie 40%, czyli o 70 mld zł. Tusk obiecywał tanie państwo, tymczasem jedną z pierwszych decyzji był zakup drogich limuzyn i zwiększenie liczby wiceministrów. Nie będzie za to pieniędzy na tarcze ochronne dla obywateli, tańszego VAT-u na żywność, a świadczenia emerytalne zostaną obniżone. KO to Kłamcy i Oszuści. Nie daj się znowu nabrać
🔴 Rząd Donalda Tuska po pół roku jest droższy o prawie 40%, czyli o 70 mld zł. Tusk obiecywał tanie państwo, tymczasem jedną z pierwszych decyzji był zakup drogich limuzyn i zwiększenie liczby wiceministrów. Nie będzie za to pieniędzy na tarcze ochronne dla obywateli, tańszego… pic.twitter.com/f9RGICsTIc
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) May 31, 2024