Informacja o wycofaniu przez SKW kasacji w sprawie degradacji obecnego wiceszefa SKW płk Krzysztofa Duszy odbiła się szerokim echem. "To zupełnie zdumiewające, że obecnie rządząca ekipa musi opierać się na ludźmi mocno powiązanymi z Moskwą" - skomentował w Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.
Płk Krzysztof Dusza - negocjator umowy SKW-FSB za czasów "resetu", od grudnia 2023 r. wiceszef SKW - uratował sam siebie przed degradacją za współpracę z rosyjskimi służbami. Jak ustaliliśmy - Naczelny Sąd Administracyjny umorzył niedawno toczące się od 2021 r. postępowanie kasacyjne mogące doprowadzić do pozbawienia Duszy stopnia oficerskiego. Wszystko dlatego, że w styczniu 2024 r. skargę kasacyjną w jego sprawie cofnął nowy szef SKW gen. Jarosław Stróżyk, którego zastępcą jest... płk Dusza. To rażący konflikt interesów w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, który powinien skutkować natychmiastową dymisją Duszy.
- To zupełnie zdumiewające, że obecnie rządząca ekipa musi opierać się na ludźmi mocno powiązanymi z Moskwą - skomentował w Telewizji Republika prezes tej stacji Tomasz Sakiewicz.
"Dlaczego ekipa Tuska musi się na tych ludziach opierać?" - pytał Sakiewicz, wskazując, że koalicja 13 grudnia "czyści im teraz życiorysy".
Dlaczego nie można wziąć innych wojskowych, funkcjonariuszy niż tych, którzy są umoczeni? Włos się jeży na głowie. Z jednej strony chaos, rozpad struktur istotnych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, a z drugiej strony obsadzanie ludźmi związanymi z Rosją.