10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Nastał Tusk - narasta napięcie na granicy. Łukaszenka testuje rząd, eskalując problem z migrantami? [SONDA]

"Sytuacja się zaognia, presja na granicę jest coraz większa. Według danych Straży Granicznej mamy do czynienia z dwukrotnie większą liczbą prób nielegalnego przekroczenia granicy niż rok temu, czego niestety ofiarami są żołnierze i funkcjonariusze" – przyznał Tomasz Siemoniak, szef MSWiA w rządzie Tuska. Zdaniem opozycji - po wyborach parlamentarnych w Polsce, reżim Łukaszenki rozzuchwalił się i eskalując problem na granicy - sprawdza reakcje nowego polskiego rządu.

Donald Tusk//Aleksandr Łukaszenka
Donald Tusk//Aleksandr Łukaszenka
Fot. Konrad Falecki//Służba prasowa Prezydenta Armenii CCA-SA 3.0 - Gazeta Polska//Wikipedia Commons

Od kilku tygodni słyszymy, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej staje się coraz cięższa do opanowania. Choć zapora postawiona za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy ogranicza masowe przedostawanie się migrantów do Polski, to coraz częściej zdarza się, że polscy funkcjonariusze oraz żołnierze padają ofiarami ataków ze strony agresywnych cudzoziemców.

Na przestrzeni ostatnich dni, takich przypadków było już kilka...

"Prób jest dwa razy więcej niż rok temu"

Choć od pewnego czasu, szczególnie na czas trwającej kampanii wyborczej do europarlamentu, Donald Tusk diametralnie zmienił narrację w kwestii bezpieczeństwa na granicy, to jego ministrowie przyznają między słowami, że sytuacja jest coraz trudniejsza.

Na antenie Polskiego Radia, szef MSWiA - Tomasz Siemoniak stwierdził, że prób nielegalnego przekroczenia granicy jest... dwa razy więcej niż rok temu. A rok temu, gdy rządziła Zjednoczona Prawica, ówczesna opozycja oskarżała rząd - jak nie o "bezczynność", to o "niehumanitarne traktowanie biednych migrantów"...

"Sytuacja się zaognia, presja na granicę jest coraz większa. Według danych Straży Granicznej mamy do czynienia z dwukrotnie większą liczbą prób nielegalnego przekroczenia granicy niż rok temu, czego niestety ofiarami są żołnierze i funkcjonariusze"

– stwierdził Siemoniak.

I dalej: "nie mam żadnych wątpliwości, że [zwiększenie presji to świadoma decyzja] Mińska i Moskwy. 90% tych osób ma wizy rosyjskie, przyleciało do Moskwy, innych rosyjskich miast, są przywożeni na granicę. […] Nie mam co do tego wątpliwości [że ktoś zmusza ich do bycia agresywnymi]".

"Łukaszenka pozwala sobie na coraz więcej"

Dlaczego tak jest? Kilka dni temu na antenie Telewizji Republika tłumaczył to Mariusz Kamiński, były szef MSWiA. 

Jego zdaniem, reżim Łukaszenki obserwował zachowanie - kiedyś opozycji - teraz obecnie rządzących.

"Zachowanie Platformy było straszne, fatalne, antypaństwowe. Te ataki na naszych żołnierzy, znieważanie funkcjonariuszy Straży Granicznej, cały ten polityczny sabotaż w Sejmie (...) Im słabszy był wtedy Tusk, im bardziej miękki, tym teraz, być może będziemy płacili krwią naszych żołnierzy, bo testowany jest teraz"

– mówił polityk.

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie poniżej playera! 


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: niezalezna.pl, 300polityka.pl, Telewizja Republika

#granica #Białoruś #Polska #bezpieczeństwo #granica polsko-białoruska #Tomasz Siemoniak #MON #rząd #Donald Tusk #polityka

Anna Zyzek