To wykluczone, dzisiaj musimy się skonsolidować i budować PO; stoję twardo u boku Borysa Budki - tak o ewentualnej zmianie obecnego szefa Platformy Obywatelskiej mówił w poniedziałek wiceszef PO, europoseł Bartosz Arłukowicz. Pytany o podpisany przez niego wraz z 50 parlemantarzystami PO i KO list, w którym apelują oni o „poważną debatę” w partii odparł, że PO powinna obecnie skupić się na budowaniu własnej tożsamości.
Uważam, że dzisiaj PO musi skupić się na budowaniu swojej własnej tożsamości, być silnym partnerem na opozycji.
- mówił wiceszef PO.
Arłukowicz stwierdził, że porozumienie się Lewicy z PiS w sprawie poparcia dla ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych po uwzględnieniu postulatów Lewicy do Krajowego Planu Odbudowy, "zmienia polską scenę polityczną i polską opozycję".
Wiceszef PO deklarował, że Platforma wyciąga wnioski z obecnej sytuacji.
Stoję twardo u boku Borysa Budki i uważam, że to jest ten moment, kiedy wszyscy musimy się twardo skonsolidować i twardo określić rolę PO.
- mówił Arłukowicz.
Wiceszef PO twierdzi, że przedstawiciele jego partii wcale „nie atakowali brutalnie” partii opozycyjnych przed porozumieniem Lewicy i PiS-u.
Ludzie Lewicy zostali na dole sami. Skąd to wiem? Stąd to wiem, że każdego dnia dzwonią ci ludzie i się pytają – „co się stało, co my mamy robić”.
- mówił Arłukowicz.
Wiceszef PO , deklarując się jako „człowiek lewicy”, chce budowania PO jako partii centrowej, w której jest miejsce dla polityków konserwatywnych, jak i lewicowych.
Nie ma mowy o zwijaniu jakiegokolwiek szyldu PO, mało tego, będziemy ten szyld rozwijać.
- zapewniał.
Pytany czy w „PO powinno dojść do zmiany przewodniczącego teraz”, odparł, że jest to wykluczone.
Jest to wykluczone, dzisiaj musimy się skonsolidować i z kolegami, i koleżankami budować PO.
- mówił Arłukowicz.