Mafia nie przestanie być mafią, bo Lewica grzecznie wciśnie guzik – oburzają się liderki Strajku Kobiet w związku z decyzją Lewicy o zawarciu porozumienia z rządem ws. poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy. Strajk Kobiet postawił też Lewicy ultimatum, informując, że jeśli w ciągu doby Lewica "nie ogarnie się", to SK zaczynie ogólnopolską akcję wybijania głupoty z głowy tej formacji.
We wtorek przed południem odbyło się w Sejmie spotkanie przedstawicieli Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim ws. Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele klubu PiS. Obie strony porozumiały się w sprawie poparcia dla KPO. Jak mówił europoseł Robert Biedroń, rząd zgodził się na wszystkie warunki Lewicy zaproponowane do KPO.
Ta decyzja spotkała się z falą komentarzy i krytyką ze strony opozycji. Głos w tej sprawie zabrał również na Twitterze Strajk Kobiet. Pojawiło się ultimatum i groźba... "wybijania głupoty z głowy Lewicy".
„W sprawie Lewicy ogłaszamy krótko: wóz albo przewóz. Doba na ogarnięcie się albo zaczynamy ogólnopolską akcję wybijania głupoty z głowy Lewicy”.
- czytamy w zamieszczonym na Twitterze wpisie Strajku Kobiet.
— #StrajkKobiet (@strajkkobiet) April 27, 2021
Wcześniej także m.in. szef PO Borys Budka skrytykował decyzję Lewicy.
Mam nadzieję, że koledzy z Lewicy pójdą po rozum do głowy i wrócą do porozumienia opozycji; nagle zaczęli bezgranicznie ufać Morawieckiemu i Kaczyńskiemu.
- ocenił.
Podobnego zdania był Grzegorz Schetyna (PO), który uznał porozumienie pomiędzy PiS a Lewicą za największą porażkę opozycji.
Ale już były prezydent Aleksander Kwaśniewski uznał je za właściwą i rozsądną decyzję.
Lewica stanęła na wysokości zadania i uznała, że racja stanu jest istotniejsza niż kwestie bezwzględnej walki pomiędzy opozycją a rządem.
- uważa Kwaśniewski.
Jego zdaniem Lewica długofalowo podjęła słuszną decyzję.