Aresztowanie Aleksieja Nawalnego spotkało się z falą ostrej krytyki europosłów różnych frakcji w Parlamencie Europejskim. Pod adresem Rosji posypały się liczne głosy oburzenia oraz apele o nałożenie sankcji na ten kraj. „Mamy zbrodnię, pytamy się jak Dostojewski, czy mamy również karę. Rosja kontynuuje opresyjną politykę, zarówno wewnętrzna jak i zagraniczną”. – powiedział Witold Waszczykowski, który zabrał głos w imieniu grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Polityk podkreślił, że w tej sprawie potrzebne jest międzynarodowe śledztwo.
Waszczykowski podkreślił, że UE powinna zostać uruchomić procedura w ramach reżimu sankcyjnego za łamanie prawa człowieka.
Pytanie, czy nie powinniśmy domagać się większych sankcji, np. wyrzucenia z rozliczeń finansowych SWIFT, zamrożenia aktywów bankowych, wykluczenia rosyjskich towarów z naszych rynków.
- powiedział europoseł z Polski.
Polityk zwrócił uwagę, że koszty działań Kremla powinni ponosić rosyjska klasa średnia, oligarchowie, sportowcy, artyści i naukowcy.
Społeczeństwo rosyjskie a przynajmniej jego część, która popiera Putina, musi znać koszty tej polityki imperialnej i musi zacząć ponosić cenę tej polityki imperialnej.
- podsumował Waszczykowski.
Także David McAllister z Europejskiej Partii Ludowej w ostrych słowach potępił niedzielne aresztowanie Nawalnego.
Jest to niezgodne z międzynarodowym prawem. Wzywam władze Rosji do jego natychmiastowego uwolnienia. (…) Próba otrucia oraz aresztowanie Nawalnego, to następny argument, aby dokonać przeglądu stosunków z Rosja.
- wskazał.
Dodał, że powinny być nałożone unijne sankcje na odpowiedzialnych za zatrzymanie aktywisty.
Isabel Santos z grupy S&D przypomniała, że wielu rosyjskich opozycjonistów krytykowało reżim Władimira Putina i zostało zmordowanych.
Osoby odpowiedziane za otrucie są na wolności, a Nawalny jest przetrzymywany w więzieniu, gdzie zginął (prawnik Siergiej) Magnitski. To afront dla całej społeczności międzynarodowej.
- powiedziała.
Dodała, że na osoby, które są odpowiedzialne za zatrzymanie Nawalnego, powinny być nałożone sankcje.
Urmas Paet z Odnowić Europę również zaapelował o uwolnienie rosyjskiego opozycjonisty.
Nawalny był ofiarą bicia, ataków, a także otrucia. Okazuje, że gdy tylko wrócił do Rosji, natychmiast został zatrzymany. Po raz kolejny w Rosji ściąga się ofiarę, a tym, którzy go otruli, nic nie grozi. Rosja zastrasza aktywistów politycznych.
- powiedział.
Zdaniem Marco Zanniego z Tożsamości i Demokracji, to, co przeżył w ostatnich miesiącach Nawalny, jest absolutnie nie do zaakceptowania.
Nie możemy zaakceptować, aby nasz partner, z którym prowadzimy handel, stosował w stosunku do oponenta politycznego tego typu broń. Prawa człowieka powinny być zawsze w centrum zainteresowania Unii Europejskiej. Wzywam, by wspólnota międzynarodowa potępiła to, do czego doszło i by władze rosyjskie wyjaśniły sprawę Nawalnego.
- oświadczył.
W podobnym duchu wypowiedział się Sergey Lagodinsky z Zielonych. Podkreślił, że Nawalny jest karany, mimo ze nie zrobił nic złego.
Jest karany za to, że przetrwał i powrócił, jest karany za to, że się nie boi. Dawno zapomnieliśmy, jak to jest patrzeć na ludzi, którzy gotowi są walczyć, iść do więzienia, umrzeć za demokrację.
- zaznaczył.
Zaapelował też o wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2.