W badaniu opisanym dziś w "Rzeczpospolitej" respondenci zostali zapytani, jak ich zdaniem osobny start KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wpłynie na ostateczny wynik ugrupowań "anty-PiS" w zbliżających się wyborach.
Według 36,4 proc. taka formuła pogorszy ten wynik, a według 12,2 proc. – poprawi. 22 proc. uważa, że nie będzie ona miała wpływu na łączny rezultat. 29,4 proc. wybrało odpowiedź "nie wiem".
Z kolei spośród badanych, zadeklarowanych jako wyborcy opozycji, gorszego wyniku spodziewa się 37 proc., a lepszego 16 proc. 25 proc. uważa, że pozostanie to bez wpływu. Odpowiedź "nie wiem" wybrało 22 proc.
Pogorszenia wyniku opozycji przy trzech listach spodziewa się też 42 proc. wyborców PiS, a poprawy – 2 proc. z nich. 29 proc. elektoratu obozu rządzącego nie uważa, aby formuła wpłynęła na wynik, a 27 proc. nie wie, czy tak się stanie.
Jak podaje "Rz", badanie IBRiS przeprowadził metodą CATI (wywiad telefoniczny) 25-26 sierpnia na tysiącosobowej grupie respondentów.
Są zachwyceni! Ale... czym?
Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, iż większość wyborców KO uważa, że przyjęcie na listy dziennikarza Bogusława Wołoszańskiego i lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka było dobrą decyzją.
Jak podaje "SE", decyzję o przyjęciu Wołoszańskiego na listy pozytywnie oceniło 70 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej. 4 proc. z nich stwierdziło, że był to zły pomysł. 26 proc. wybrało odpowiedź "nie wiem".
Z kolei start Kołodziejczaka z list KO za dobrą decyzję uznało 56 proc. wyborców KO. Za złą – 10 proc. 34 proc. nie wiedziało, jak to ocenić.