Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości domagają się odtajnienia nagrań z incydentów, do których doszło w marcu i maju na polsko-białoruskiej granicy. Politycy żądają także rozwiązania zespołu w prokuratorze Adama Bodnara, którego zadaniem jest - w ich ocenie - "stawianie zarzutów polskim żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej za używanie broni".
Wczoraj na zamkniętym posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej posłowie zapoznali się z informacją ministra obrony na temat incydentów, które miały miejsce na polsko-białoruskiej granicy w marcu i maju oraz z materiałami filmowymi z ich przebiegu.
Na dzisiejszej konferencji prasowej politycy PiS mówili, że jedno z nagrań było związane z morderstwem polskiego żołnierza sierż. Mateusza Sitka, który został 28 maja ugodzony nożem podczas służby na granicy; drugie było związane z incydentem z przełomu marca i kwietnia, kiedy żołnierze przy granicy polsko-białoruskiej oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających migrantów.
Szef klubu PiS, b. minister obrony Mariusz Błaszczak zaznaczył, że nie może mówić o szczegółach, ale z posiedzenia komisji płyną według niego dwa wnioski. Pierwszy dotyczy nagrania wiążącego się z incydentem na granicy na przełomie marca i kwietnia.
"Żądamy tego, żeby opinia publiczna mogła zapoznać się z tym filmem. Wcześniej widzieliśmy przecieki do mediów związanych z koalicją 13 grudnia, w których manipulowano przekazem, w których tworzono narrację dotyczącą tego zdarzenia. Opinia publiczna powinna sobie wyrobić sama zdanie na temat tego zdarzenia z końca marca tego roku"
Po drugie posłowie PiS domagają się rozwiązania zespołu prokuratorów zajmujących się sprawą żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze.
"Domagamy się rozwiązania zespołu w prokuraturze Adama Bodnara, zespołu którego zadaniem jest stawianie zarzutów polskim żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej za używanie broni"
Szef klubu PiS powiedział, że granica jest strzeżona przez świetnych żołnierzy i strażników granicznych, którzy według niego "obawiają się represji ze strony władzy".
"Nie mogą więc chronić granicy tak, jakby należało to robić, zgodnie oczywiście z przepisami, bo obawiają się tego, że za użycie broni zostaną im postawione zarzuty, że zostaną skuci kajdankami tak, jak żołnierze, którzy skutecznie obronili granicę pod koniec marca tego roku"
💬 Przewodniczący KP PiS @mblaszczak: Wczoraj odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Obrony Narodowej w formule niejawnej. Na tym posiedzeniu został przedstawiony film pokazujący zdarzenie z końca marca tego roku, kiedy to polscy żołnierze użyli broni broniąc granicy przeciwko… pic.twitter.com/KirHHG7ixw
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 25, 2024
Inny poseł PiS, Marcin Ociepa wyraził przekonanie, że nagranie o którym mówił Błaszczak świadczy za żołnierzami, gdyż bronili granicy.
"Dalsze ukrywanie tego materiału filmowego służy wyłącznie ukrywaniu de facto błędów prokuratury w tym zakresie, nadgorliwości Żandarmerii Wojskowej i niekompetencji kierownictwa politycznego rządu, który odpowiada za to, że zatrzymano żołnierzy i postawiono zarzuty za obronę naszej granicy"
💬 Poseł @MarcinOciepa: Dalsze ukrywanie tego materiału filmowego z naszej granicy służy wyłącznie ukrywaniu de facto błędów prokuratury w tym zakresie, nadgorliwości żandarmerii wojskowej i niekompetencji kierownictwa politycznego rządu, który odpowiada za to, że zatrzymano… pic.twitter.com/vPK9UCpmmk
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 25, 2024
Wtórował im poseł PiS Andrzej Śliwka, który uznał, że po środowym posiedzeniu komisji obrony posłowie mają "więcej pytań niż wyjaśnień". Również on ocenił, że "polscy żołnierze są sparaliżowani", gdyż nie wiedzą czy państwo polskie za nimi stoi.
💬 Poseł PiS @SliwkaAndrzej: My naprawdę jesteśmy w sytuacji, w której opinia publiczna powinna poznać treść i materiały, które były wczoraj przedstawione na Komisji Obrony Narodowej, zarówno te dwa filmy, ale także po tej Komisji Obrony Narodowej, mamy, szczerze powiedziawszy,… pic.twitter.com/0CG34soPXL
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 25, 2024