Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Czy opozycja na pewno chce wygrać wybory? Te słowa wskazują, że to wcale nie takie oczywiste

Czy opozycja na pewno chce wygrać nadchodzące wybory parlamentarne? - takie pytanie w programie #Jedziemy postawił dziś Michał Rachoń. Jak bowiem wynika z wypowiedzi niektórych działaczy po stronie opozycyjnej, nie jest to wcale oczywiste. "Optymalny wynik to rząd koalicyjny PiS i Kukiz'15, mający niewielką większość w Sejmie, i przewaga opozycji w Senacie" - powiedział doradca Roberta Biedronia, Jakub Bierzyński, w wywiadzie dla "Kultury Liberalnej".

screen TVP Info

"Optymalny wynik to rząd koalicyjny PiS z Kukizem mający niewielką większość w Sejmie i przewaga opozycji w Senacie, która daje możliwość blokowania zmian ustrojowych. Ale przede wszystkim prezydentura. Najważniejsze wybory, które nas czekają, to wybory prezydenckie, nie parlamentarne"

- powiedział w rozmowie z "Kulturą Liberalną" Jakub Bierzyński, współpracownik jednego z czołowych polityków opozycji, Roberta Biedronia, zapytany o to, jaki wynik wyborczy jest dla niego optymalny.

- Być może ta deklaracja człowieka, który stał za sukcesem dwóch schodzących właśnie w niebyt podmiotów - Nowoczesnej i Wiosny - jest kluczem do zrozumienia sytuacji między członkami zjednoczonej do niedawna opozycji

- zastanawiał się w programie #Jedziemy Michał Rachoń. W opozycji bowiem PSL nie chce iść razem z Wiosną Biedronia oraz Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Podczas weekendowego posiedzenia Rady Naczelnej PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, lider ludowców, zadeklarował powołanie centrowego bloku Koalicja Polska, do którego zaprasza Platformę Obywatelską, jednak bez jej lewicowych koalicjantów.

Dziś w tej sprawie Schetyna ma spotkać się z Kosiniakiem-Kamyszem.

- Natomiast Robert Biedroń, który niedawno symbolicznie rozbijał partyjny mur PO-PiS, a siebie wskazywał jako przyszłego premiera, dzisiaj mówi co innego

- przypomniał Rachoń. Biedroń zadeklarował bowiem gotowość do rozmów z Platformą Obywatelską o koalicji. 

Michał Rachoń przywołał publikację "Wprost", z której wynika, że w Platformie trwa liczenie głosów i nastroje wewnątrz partii nie wydają się optymistyczne. Chodzi bowiem o podział miejsc na listach i warunki, jakie stawiają PO koalicjanci. Wśród działaczy Platformy panuje obawa, że ich partii przypaść może w wyniku koalicyjnego dzielenia się znacznie mniej mandatów niż obecnie (138).

- Jeśli opozycja rzeczywiście nie chce wygrać w wyborach, co sugeruje m.in. doradca Biedronia, to kampania wyborcza zapowiada się pasjonująca, bo ten z członków Koalicji Europejskiej, który zostanie zrzucony z sań przez Grzegorza Schetynę, będzie musiał stanąć z nim do morderczej walki o opozycyjny głos. A stawką będzie coś więcej niż tylko zwycięstwo w wyborach. Stawką będzie samo istnienie w polityce - immunitety, diety, biura poselskie - i w takiej walce nikt nie będzie brał jeńców

- dodał Rachoń.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#opozycja #Michał Rachoń ##Jedziemy

redakcja