Świat na opak

Jedną z cech władzy PO jest jej umiejętność sprowadzania w imię postępu i europejskości do przestrzeni publicznej demonów, które jak się wydawało należały już do przeszłości.

Ponure uczucie powrotu do czasów pełnej dominacji postkomunistów doskwiera szczególnie podczas obchodzenia rocznicy stanu wojennego. Najpierw Palikot wskakujący do łóżka Jaruzelskiemu, potem ciągłe brylowanie w TVN-ie osobników takich jak Czarzasty, PRL-owskich aparatczyków, którzy rozliczają prawicowych polityków z działalności opozycyjnej. Szczególnie Jarosława Kaczyńskiego. Niestety do tej nagonki dołączają też byli bohaterowie opozycji antykomunistycznej. Jak się okazuje, nie przeszkadza im stanie w jednym szeregu z ludźmi, którzy popierali stan wojenny. Byle zaatakować tego, który jest zagrożeniem dla władzy ich towarzystwa. Przypomina to sytuację, kiedy tłusty wilk w objęciach z byłym psem myśliwskim kpi z reszty psiej sfory oraz tłumaczy owcom, żeby szanowały jego nowego kompana. No i coraz trudniej odróżnić starego brytana od wilka. Jak u Orwella w „Folwarku zwierzęcym” – „patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim”.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie