Należałoby zmienić ustawę, żeby wykreślić, że media publiczne w Polsce są. Bo jak są ustawowo zagwarantowane, to muszą funkcjonować. Jak to chcą zrobić? To jest dobre pytanie - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł PiS Kazimierz Smoliński, który komentował likwidację mediów publicznych przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.
"Próba zamazania, ukrycia tego, co było... Obawiam się, że może być skuteczna, bo obecna młodzież nie pamięta tych czasów, kiedy trzeba było mieć własne archiwa" - powiedział Jarosław Sachajko w programie "Michał Rachoń. Jedziemy". Poseł Kukiz'15 ostrzegł, że "jeśli się nie obudzimy" po bezprawnych działaniach wobec mediów publicznych, kolejne będą sądy, IPN, Trybunał Konstytucyjny, a wreszcie prezydent.
Jak ujawnił na platformie X dziennikarz Marcin Dobski, po przyjęciu uchwały dzięki której rząd Tuska zdecydował, że "przejmuje" media, nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz miał w 107 minut pojechać do resortu, prowadzić po kolei walne zgromadzenia TVP, PAP i Polskiego Radia i zwołać po kolei trzy Rady. W tym czasie musiało również powstać 5 aktów notarialnych. - Niewykonalne! - pisze dziennikarz. Jeśli jednak Sienkiewiczowi nie udało się zrobić tego wszystkiego w dniu przyjęcia uchwały, oznacza to, że w aktach notarialnych, które stały się podstawą do przejęcia TVP, PAP i TAI poświadczono nieprawdę.