GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Koronawirus. Zakaz wywożenia leków

- Objęliśmy zakazem wywozu z Polski leki, które mogą się przydać w walce z koronawirusem - podkreślił wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Dodał, że chodzi o leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, ale też igły, ochraniacze, czepki medyczne lub maski.

pixabay.com

O północy zaczęło obowiązywać obwieszczenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego dotyczące wywozu z Polski leków i produktów leczniczych bez recepty. Chodzi m.in. o leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, a także maski, igły, termometry, czepki medyczne, ochraniacze na buty czy też maski.

Wiceminister resortu zdrowia Janusz Cieszyński w TOK FM, resort skorzystał z przepisów, "które już funkcjonowały w polskim prawie, dotyczące walki z mafiami lekowymi - walki z tym, że leki, które w Polsce były znacznie tańsze, niż np. w Niemczech, po prostu z Polski wyjeżdżały".

"Ktoś je wywoził z Polski dla zysku, co skutkowało brakiem tych leków dla Polaków"

- dodał.

Ocenił jednocześnie, że ta sprawa była dużym problemem, ale dzięki wprowadzeniu surowych sankcji, ten proceder właściwie się zatrzymał.

"Teraz obejmujemy tym samym mechanizmem też te środki, które mogą się przydać w walce z koronawirusem"

- wyjaśnił.

Wiceszef MZ podkreślił, że nie chodzi o ilości stosowane na prywatny użytek.

"Mówimy o profesjonalnym handlu"

- zaznaczył.

Zapytany, czy taka decyzja była konieczna, odparł: "jak najbardziej".

"Natomiast ona nie ma charakteru, można powiedzieć, zakazu, to jest bardziej prewencja. Trudno mi sobie wyobrazić - przy takim popycie jaki teraz mamy na takie artykuły - żeby Polska była złym miejscem do tego, żeby je sprzedawać"

- dodał Cieszyński.

Zdaniem wiceministra "każdy przedsiębiorca, który prowadzi taką działalność może sobie na tym rozsądnie teraz zarobić".

"Natomiast dużym problemem, który mamy nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach, bo inne kraje także takie działania podjęły, był fakt, że to się stawało przedmiotem spekulacji"

- powiedział Janusz Cieszyński.

W ubiegłym roku weszły w życie znowelizowane przepisy prawa farmaceutycznego, których celem było przeciwdziałanie nielegalnemu wywozowi leków za granicę. Przewidywały one m.in. wprowadzenie zakazu zaopatrywania się przez hurtownie farmaceutyczne w produkty lecznicze od podmiotów prowadzących obrót detaliczny. Przed zmianą przepisów Prawo farmaceutyczne określało jedynie katalog podmiotów, u których hurtownia farmaceutyczna może zaopatrywać się w produkty lecznicze. Nie przewidywało ono zatem wprost zakazu zaopatrywania się w produkty lecznicze u podmiotów detalicznych.

Wprowadzone zostały również m.in. kary finansowe za nabycie produktów leczniczych niezgodnie z ich ustawowym przeznaczeniem, a także sprawniejsze przeprowadzenie inspekcji lub kontroli działalności gospodarczej dotyczącej dystrybucji produktów leczniczych.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus

redakcja