Prawo i Sprawiedliwość opublikowało dziś na swoim twitterowym profilu krótkie nagranie ze stycznia 2011 roku. Ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz zapewnia na nim, że zidentyfikowano wszystkie ofiary tragedii smoleńskiej i dzięki temu rodziny mogły „urządzić im pogrzeby, wiedząc, że pochowali swoich najbliższych”. W kontekście ostatnich doniesień o tym, że w trumnach ofiar były szczątki nawet kilku osób, trudno wysłuchać słów Kopacz w spokoju.
Dziś
Ewa Kopacz była przesłuchiwana jako świadek w śledztwie dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Po wyjściu z prokuratury opowiadała dziennikarzom, że po tragedii pojechała do Smoleńska nie „na wizytę dwustronną, na zaproszenie minister zdrowia, bo ja tam nie wykonywałam czynności związanych z ministerstwem zdrowia”. –
Pojechałam opiekować się rodzinami, które tam były, na moją własną prośbę i za zgodą premiera. I taka była moja funkcja, i taka była moja rola. Żadnej innej roli tam nie pełniłam – oświadczyła.
Również dziś na profilu Prawa i Sprawiedliwości opublikowano dwuminutowe nagranie z 19 stycznia 2011 roku.
Determinacja tych, którzy za wszelką cenę chcieli zidentyfikować swoich najbliższych i pomoc tych, którzy tam byli, spowodowała jedno – że z 96 osób 96 osób miało swoje nazwiska i rodzina mogła urządzić im pogrzeby, wiedząc, że pochowali swoich najbliższych
– mówiła wówczas w sejmie Ewa Kopacz.
Informowała też o „skrzyni ważącej blisko dwieście kilogramów”. – T
o były szczątki ciał tych, którzy już wcześniej niekiedy byli pochowani. Każdy z tych kawałków był zidentyfikowany, opisany, posiadał swój protokół. Jeden tylko materiał genetyczny nie był zidentyfikowany i nie przypisano mu nazwiska – opowiadał z sejmowej mównicy.
Nagranie umieszczone na profilu PiS opatrzono krótkim komentarzem: „
Z 96 osób, 96 osób miało swoje nazwiska i rodziny mogły urządzić im pogrzeby, wiedząc, że pochowali swoich najbliższych – tak kłamała Ewa Kopacz”.
Źródło: niezalezna.pl
#Katastrofa smoleńska #Smoleńsk #Ewa Kopacz
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk