- napisało Towarzystwo Dziennikarskie, którego prezesem jest Seweryn Blumsztajn z "Gazety Wyborczej". O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza.Na pierwszych stronach prorządowych polskich mediów widzimy obraźliwe fotomontaże przedstawiające niemieckich przywódców i liderów Unii Europejskiej w mundurach Wehrmachtu w scenerii z czasów II wojny światowej. Z ust najważniejszych polityków polskiego obozu rządowego padają wobec Niemiec, państwa sojuszniczego i przyjaznego Polsce, oskarżenia o dominację i narzucanie swej woli Europie
-zaznacza Tomasz Sakiewicz.Stanowczo chciałem poszerzyć te przeprosiny i przeprosić Niemców za mojego dziadka, który działał w nielegalnych strukturach Armii Krajowej, za co został ukarany w Oświęcimiu i za ojca, który zbrojnie naruszał porządek III Rzeszy, w czasie Powstania Warszawskiego, czym na pewno utrudnił działalność tego systemu
- mówi Sakiewicz i podkreśla, że taki list świadczy o tym, że "III RP dochowała się pokolenia łajz dziennikarskich".Jako naczelny zamierzam kupić każdemu członkowi Towarzystwa Dziennikarskiego bardzo dużo wazeliny. Gdyby jechali do Niemiec
- komentuje Tomasz Sakiewicz i dodaje:Chciałbym zachęcić prezesa Axel Springera, żeby sprawdził daty historyczne. Okupacja niemiecka na terenie Polski skończyła się w 1945 r. i prawdopodobnie zapomniano mu tego powiedzieć. Niemcy traktują Polskę jako kolonię, tylko chcą nazywać to europejską solidarnością. Solidarność europejska w ich wykonaniu polega na tym, że my musimy podporządkować się absolutnie wszystkim interesom Niemiec. Ci, którzy się na to zgodzą, mogą awansować a ci, którzy nie, będą wtedy niszczeni
W oświadczeniu Towarzystwa Dziennikarskiego pojawia się stwierdzenie, że przywódcy Niemiec i Unii Europejskiej pojawiają się w nazistowskich mundurach. Na naszej okładce byli prawdziwi żołnierze Wehrmachtu i Donald Tusk w mundurze Wehrmachtu. Cieszę się, że zauważyli, że Tusk jest ważnym przywódcą dla Niemiec.