W niedzielę po godzinie 20 w miejscowości w gminie Choszczno (zachodniopomorskie) doszło do tragedii. 6-letniej Darii zadano kilka ciosów nożem prost w klatkę piersiową. W związku z zabójstwem dziewczynki zatrzymano jej brata, 20-letniego Adriana R. Nie wiadomo dlaczego chłopak zaatakował młodszą siostrę. Mógł być pod wpływem dopalaczy.
Dziewczynkę do szpitala przywieźli w niedzielę wieczorem jej rodzice. Lekarze ze szpitala w Choszcznie poinformowali, że Daria zmarła jeszcze w domu lub w drodze.
Zarzut zabójstwa zostanie postawiony bratu dziewczynki, 20-letniemu Adrianowi R. W niedzielę o godz. 19 poszedł on do pracy w piekarni. Był tam kilkadziesiąt minut, po czym wybiegł z zakładu i pojechał do domu. Tam zabił siostrę, a potem wrócił do swoich obowiązków. To właśnie w piekarni doszło do zatrzymania mężczyzny.
Mieszkańcy podkreślają, że Adrian R. nie sprawiał dotychczas problemów, nie łamał także prawa. W niedzielę rano był w kościele. Mógł być jednak pod wpływem dopalaczy. Aby to oficjalnie potwierdzić, mężczyźnie została pobrana krew do badań, która potwierdzi lub zaprzeczy obecność środków. Na zachowanie Adriana R., mogły mieć też wpływ gry komputerowe.
Jak podało wcześniej radio RMF FM, mężczyzna opowiadał, że czuł imperatyw, że musi zaatakować siostrę, bo ma ona nadprzyrodzone moce, które w każdej chwili może wobec niego użyć. Policja jeszcze tego nie potwierdziła, ale radio zaznacza, że Adrian R. miał akcesoria do palenia marihuany.
Jeszcze dziś wieczorem w kościele w Korytowie zostanie odprawiona Msza Święta w intencji Darii.
Źródło: tvn24.pl,rmf24.pl,dziennikbaltycki.pl
#dopalaczy
#Korotów
#Choszczno
ES