1 listopada przypada rocznica wybuchu polsko‑ukraińskich walk o Lwów w 1918 r., których najdramatyczniejszy okres trwał do 22 listopada (tzn. do czasu przybycia odsieczy z Małopolski, choć sama wojna o Galicję Wschodnią toczyła się do połowy lipca następnego roku). W polskiej pamięci zbiorowej pozostał jako czyn zbrojny Orląt Lwowskich.
11 listopada zaś to dzień niepodległości – przekazanie przez Radę Regencyjną (utworzoną jeszcze w 1917 r. pod auspicjami Niemiec i Austro-Węgier) władzy nad Wojskiem Polskim Józefowi Piłsudskiemu dzień wcześniej przybyłemu do Warszawy z niemieckiego więzienia w twierdzy w Magdeburgu i jednocześnie dzień rozejmu z Compiègne, kończącego działania zbrojne I wojny światowej na froncie zachodnim.
Natężenie rocznic listopadowych z 1918 r. jest zatem dobrym pretekstem do przypomnienia tamtych chwil i tamtych zmagań. Te zbrojne, heroiczne – zwykle wspominane przy takich okazjach, są stosunkowo dobrze znane.
Sytuacja szersza – kontekst międzynarodowy ówczesnych walk – nie przebił się zaś do świadomości powszechnej i pozostaje domeną specjalistów. Przyjrzyjmy się zatem ówczesnej sytuacji nie z perspektywy okopu, lecz z perspektywy stołu dyplomatycznego. Ujrzyjmy Polskę i Ukrainę, sięgające wówczas jednocześnie, choć osobno, po niepodległość, w kontekście szerokiej sceny międzynarodowej, w chwili gdy wielkie mocarstwa toczyły grę o kształt ówczesnej powersalskiej Europy.
Wchodząc w gąszcz krzyżujących się interesów państw i narodów, uznajmy ich dobre prawo do obrony własnych racji i zachowania własnego punktu widzenia. Przyjrzyjmy się natomiast mechanizmom ówczesnej gry politycznej i sprawności uczestniczących w niej mężów stanu, spełniających swój obowiązek, każdy wobec własnego narodu.
Galicyjski Piemont
W wiek XX oba nasze narody – Polacy i Ukraińcy – weszły w stanie głębokiej niewoli. Polskę zwano wówczas w Imperium Rosyjskim Krajem Przywiślańskim, a Ukrainę Małorosją, odmawiając im obu prawa do istnienia. Lepsze warunki zarówno Polacy, jak i Ukraińcy znaleźli w konstytucyjnej monarchii habsburskiej. Lata poprzedzające I wojnę światową przyniosły rozkwit organizacji strzeleckich tak polskich, jak i ukraińskich, na obszarze Galicji. W chwili wybuchu wojny Ukraińcy, podobnie jak Polacy, utworzyli własną jednostkę bojową pod nazwą Legion Ukraińskich Strzelców Siczowych i pod własnymi hasłami i sztandarami, podobnie jak Polacy, przystąpili do wojny z Rosją u boku Austro-Węgier (warto wspomnieć o przyjaznym stosunku Piłsudskiego do tej akcji).
Zmagania wojenne potęg europejskich doprowadziły do zajęcia w 1915 r. większości ziem polskich przez wojska niemieckie i austro-węgierskie. Korzystając z tego faktu, Polacy rozpoczęli budowę zrębów własnego państwa pod protektoratem niemieckim.
Ukraińcy uczynili podobnie, ale dopiero trzy lata później, gdy armie państw centralnych wyparły Rosjan z Ukrainy Naddnieprzańskiej. Strzelcy Siczowi, którzy zawędrowali tam wraz z Niemcami, nie trafili jednak w próżnię polityczną. Od 1908 r. istniała tam tajna, radykalna organizacja pod nazwą Towarzystwo Ukraińskich Postępowców (TUP), początkowo dążąca do autonomii w ramach Rosji.
Powstanie Ukraińskiej Republiki Ludowej
17 marca 1917 r., po obaleniu caratu przez rewolucję lutową, działacze TUP i kilku innych lewicowych partii ukraińskich utworzyli Centralną Radę Ukraińską (CRU), dążącą do przejęcia kontroli nad Ukrainą, ale niezrywającą jeszcze związków z Rosją. Przewrót bolszewicki w Piotrogrodzie i upadek Rządu Tymczasowego wywołał lawinowy wzrost dążeń niepodległościowych na Ukrainie. W konsekwencji CRU wydała 20 listopada 1917 r. III uniwersał, ogłaszając powstanie państwa ukraińskiego pod nazwą Ukraińska Republika Ludowa (URL), pozostającego w związku federacyjnym z Rosją. Dalszy rozwój wypadków doprowadził zaś 22 stycznia 1918 r. do proklamowania IV uniwersału. Ogłoszono w nim, że „odnyni Ukrajinśka Narodnia Respublika stas samostijnoju, ni wid koho nezałeżnoju, Wilnoju, Suwerennoju Derżawoju Ukrajinśkoho Narodu”.
Niestety, już 14 stycznia Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę przeciw Ukrainie, a z kolei 28 stycznia w silnie zrusyfikowanej stolicy Ukrainy wybuchło powstanie bolszewickie. W rezultacie 8 lutego oddziały sowieckie wkroczyły do Kijowa. W tym samym czasie Ukraińska Republika Ludowa została wprowadzona przez państwa centralne na arenę polityki międzynarodowej. Delegacja Centralnej Rady Ukraińskiej 9 lutego podpisała traktat brzeski, do przyjęcia którego Niemcy zmusiły też 3 marca Rosję Sowiecką. Traktat ten z jednej strony oddawał Ukrainę pod okupację mocarstw centralnych, z drugiej zaś wymuszał uznanie przez bolszewików odrębności państwowej URL. Wywołał też ostateczne zerwanie, nadwątlonej już od czasu kryzysu przysięgowego Legionów Polskich, wszelkiej współpracy poważniejszych sił politycznych w Polsce z Niemcami i Austro-Węgrami. Sprawą, która o tym zadecydowała, było przekazanie URL Chełmszczyzny. Za ten akt arcybiskup greckokatolicki metropolita Lwowa Andrij Szeptyćkyj złożył adres dziękczynny w izbie wyższej parlamentu austriackiego, a jego rodzony brat – Stanisław Szeptycki na znak protestu podał się do dymisji ze stanowiska generał gubernatora austriackiej okupacji Królestwa Polskiego. Jeden uważał się za Ukraińca, drugi za Polaka, a obaj byli wnukami Aleksandra Fredry, co dobrze oddaje skalę skomplikowania układów narodowościowych w Galicji.
Ukraina po Brześciu znalazła się w ostrym konflikcie z Polską i ukazała się Zachodowi jako protegowana Niemiec, w chwili gdy Polska, wykorzystawszy możliwości rozwojowe w ramach współpracy z Berlinem i Wiedniem, zerwała z nimi i przeszła do obozu przyszłych zwycięzców. 1 marca 1918 r. do Kijowa wkroczyły wojska niemieckie. Sprzeciwiająca się eksploatacyjnej polityce Rzeszy CRU została 28 kwietnia rozwiązana przez Niemców, a dzień później, przy ich poparciu, hetmanem Ukrainy został gen. Pawło Skoropadśkyj. Nie uzyskał on uznania niepodległościowców ukraińskich, a władza jego trwała tak długo, jak długo istniała okupacja niemiecka.
Powstanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej
Klęska państw centralnych na froncie zachodnim w listopadzie 1918 r. zmieniła diametralnie sytuację na Ukrainie Naddnieprzańskiej i w Galicji Wschodniej. 16 października 1918 r. cesarz Karol wydał manifest zapowiadający przekształcenie Austro-Węgier w państwo związkowe. Na tej podstawie dwa dni później, 18 października, czołowi politycy ukraińscy z Galicji powołali we Lwowie Ukraińską Radę Narodową i proklamowali utworzenie państwa ukraińskiego w składzie Austro-Węgier, złożonego z Galicji Wschodniej, Rusi Podkarpackiej i Północnej Bukowiny. Z chwilą rozpadu monarchii habsburskiej, 1 listopada, wykorzystując siły ukraińskich organizacji paramilitarnych i tych oddziałów armii austriackiej, w których dominowali żołnierze-Ukraińcy, Rada z Jewhenem Petruszewyczem na czele podjęła próbę przejęcia władzy we Lwowie, co doprowadziło do wybuchu walk polsko‑ukraińskich w mieście.
W ten sposób utworzone na początku listopada 1918 r. państwo ukraińskie w Galicji Wschodniej, które przyjęło nazwę Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL), znalazło się w stanie wojny z odradzającą się Polską.
Ciąg dalszy za tydzień.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#11 listopada 1918
#Polska 1918
#Ukraina
Przemysław Żurawski vel Grajewski