– Józef Bandzo, ps. "Jastrząb", to jedna ze wspanialszych postaci Polski XX wieku. Osoba, która 1943 r. ochotniczo zgłosiła do oddziałów partyzanckich. Był jednym z pierwszych partyzantów w Polsce. Z tej partyzantki odszedł dopiero 1946 – powiedział dla portalu niezalezna.pl historyk prof. dr hab. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego.
–
W 1960 roku został aresztowany pod pozorem spraw gospodarczych. Wyszedł z więzienia dopiero w 1976 roku, chociaż był skazany na dożywocie. Władza nie aresztowała go ze względów gospodarczych, była to sprawa sprowokowana, w której chodziło o wsadzenie do więzienia jednego z ostatnich żołnierzy V Wileńskiej Brygady AK – powiedział prof. Niwiński
Do najbardziej znanych akcji Józefa Bandzo należy szturm na Murowaną Oszmiankę na Wileńczyźnie, gdzie został ciężko ranny. Była to największa bitwa partyzancka przed akcją „Burza”, w której brało udział 1,5 tys. żołnierzy
– przypomniał profesor.
–
Był osobą o nieprzeciętnej inteligencji, wyjątkowo ciepły i pełny człowieczeństwa – powiedział prof. dr hab. Piotr Niwiński.
Brał udział w sławetnym rajdzie z 19 maja 1946 roku, kiedy szwadron porucznika Zdzisława Badochy „Żelaznego” rozbił siedem posterunków Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa. W jednej z tych akcji brał udział Bandzo, będący w przybocznej osłonie majora „Łupaszki”
– dodał prof. Niwiński.
O śmierci Józefa Bandzo rozmawialiśmy również z Jackiem Pawłowiczem, dyrektorem warszawskiego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. – To smutna wiadomość dla Polski, odszedł niezwykły człowiek, jeden z ostatnich żołnierzy „Łupaszki” – podkreślił Pawłowicz.
Józef Bandzo zmarł po ciężkiej chorobie. Miał 92 lata.
Źródło: niezalezna.pl
#Józef Bandzo Jastrząb
#Łupaszka
#Józef Bandzo nie żyje
#Józef Bandzo
#Żołnierze Wyklęci
#Żołnierze Niezłomni
Marek Nowicki