Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

​Nawet po serii ataków terrorystycznych niemieckie media wciąż bardziej martwią się o Polskę

Mimo serii ataków islamistów w Niemczech, nadal jednym z głównych tematów który interesuje niemieckie media jest rzekome problemy z demokracją w Polsce.

niezalezna.pl
niezalezna.pl
Mimo serii ataków islamistów w Niemczech, nadal jednym z głównych tematów który interesuje niemieckie media jest rzekome problemy z demokracją w Polsce. Sen z powiek jednemu z publicystów „Süddeutsche Zeitung” („SZ”) spędzają „fobie” polskiego rządu.
 
Pod koniec lipca w Niemczech doszło do serii zamachów islamistów, do których przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Najpierw w Monachium Irańczyk Ali David Sonboly, posiadający podwójne obywatelstwo Niemiec i Iraku, zabił dziewięć osób. Dwa dni później doszło do kolejnej tragedii. W mieście Reutlingen (koło Stuttgartu) 21-letni uchodźca z Syrii uzbrojony w maczetę zaatakował kilka osób. Zginęła 45-letnia Polka. Następnego dnia późnym wieczorem w Ansbach, przed bawarską restauracją doszło do eksplozji. Zamachowiec z Syrii wysadził się w powietrze i ranił 12 osób, w tym trzy ciężko.

CZYTAJ WIĘCEJ: Seria zamachów w Niemczech. Szef MSWiA: To rezultat dziesiątek lat polityki multi-kulti
 
Mimo to głowy niemieckich publicystów nadal zajęte są losami demokracji w Polsce. Daniel Brössler w „Süddeutsche Zeitung” pisze, że mimo iże Polacy po upadku komunizmu mieli problemy z normalnym rozwojem politycznym, „to nie zwalnia ich od przejęcia odpowiedzialności za własną demokrację”. Według Niemca, dotyczy to „liberałów, którzy pomylili pozytywne wskaźniki gospodarcze z ogólnym dobrobytem i zapomnieli wytłumaczyć, że Europa to coś więcej niż możliwość swobodnego podróżowania. Ale w jeszcze większym stopniu dotyczy to narodowo-katolickich kręgów, które swoimi przesyconymi nienawiścią i niszczącymi praworządność dążeniami do zdobycia pełni władzy doprowadzają Polskę na skraj przepaści”.
 
Komentarz niemieckiej prasy nie byłby pełny bez ataku na Jarosława Kaczyńskiego. Według niemieckiego komentatora, prezes PiS, „zalicza się do grona nieliberalnej międzynarodówki”, do której należy też Viktor Orbán. Akurat nie chce, aby Polska wyszła z Unii.

On chce, aby UE sama z siebie zrezygnowała. Powinna wyprzeć się tej Europy wartości (…). Pozostałaby wtedy Unia, której państwa członkowskie mogłyby naruszać zasady państwa prawa i od których nikt nie oczekiwałby, aby humanitarnie traktowały uchodźców. Pozostałby rynek wewnętrzny i fundusze strukturalne

– grzmi Niemiec.
 
Do umocnienia swojej tezy autor „SZ” wykorzystuje wypowiedź Władysława Bartoszewskiego z 1995 roku, który mówił o „Europie bez egoistycznych nacjonalizmów, w których narody stanowiłyby żywe ośrodki bogactwa kulturowego zasługujące na to, by je chronić i wspierać”. Lecz to zdanie zostało zapożyczone z wystąpienia w 2004 r. Jana Pawła II na uroczystości wręczenia mu Europejskiej Nagrody Karola Wielkiego, przypomina „SZ”.

Polacy muszą wrócić do nauk swojego papieża. I do Europy

– poucza Brössler.

 



Źródło: niezalezna.pl,dw.com

#Kaczyński #Bartoszewski #media #Niemcy

krs