Złośliwi nazywają ich zespołem jednego przeboju. Rzeczywiście, kultowe „Zaopiekuj się mną” to flagowy utwór, który Rezerwatowi przyniósł swego czasu dużą popularność. Jednak najnowszy album grupy udowadnia, że pomimo upływu niemal 30 lat od ostatniego krążka muzycy na czele z Andrzejem Adamiakiem wciąż mają wiele do powiedzenia w kwestii polskiego rocka.
Założona w 1982 r. w Łodzi roku grupa rockowa, na której czele stanął charyzmatyczny wokalista i gitarzysta basowy Andrzej Adamiak, debiutowała tego samego roku na festiwalu Rockowisko. Choć zespół wydał w tamtym czasie tylko dwie płyty, na stałe zajął miejsce w gronie kultowych kapel lat 80.
Teraz legendarna grupa powróciła z nowym albumem, który udowadnia, że
Rezerwat nadal ma coś do powiedzenia w dziedzinie rockowych brzmień. Pierwsze doniesienia o nowym krążku pojawiły się już w 2011 r., później kilkukrotnie przekładano datę jego premiery. Wreszcie, 15 kwietnia tego roku, na stoiska sklepów muzycznych trafiła długo wyczekiwana składanka, która poza sztandarowym „Zaopiekuj się mną” zawiera aż 11 nowych kompozycji. Kompozycji, które pokazują, że muzycy są w świetnej formie. Nie brak tu lirycznych ballad takich jak „Fortepiany” czy tytułowe „Dotykaj”, a także cięższych klimatów, które uwidaczniają się w energetycznych utworach pod tytułem „Jestem ulicą”, „Miliony słońc” oraz „Armia Boga”. Na krążku znajdziemy też utwór wprost nawiązujący do bluesa – jest nim piosenka, o jakże wdzięcznym tytule, „Niedźwiedź – brat z krainy bolszewików”.
Na szczególną uwagę zasługuje – nie bójmy się tego określenia – genialna aranżacja flagowego „Zaopiekuj się mną”, która stanowi brawurową kwintesencję talentu Andrzeja Adamiaka. W utworze muzyk nie tylko śpiewa, ale i wykonuje wszystkie pozostałe partie muzyczne.
„Dotykaj” to dowód na to, że na takie powroty zdecydowanie warto czekać. Chociażby po to, by znów przenieść się w niezwykły klimat epoki skórzanych ramonesek i stawianych „na cukier” fryzur.
Źródło: niezalezna.pl
MJ