Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

ZUS ponownie zbada chorego

Pan Artur, któremu lekarz wyciął zdrową nerkę, ma jednak szansę na rentę.

marionbrun (pixabay)
marionbrun (pixabay)
Pan Artur, któremu lekarz wyciął zdrową nerkę, ma jednak szansę na rentę. W ubiegłym tygodniu ZUS odebrał choremu prawo do świadczenia, jednak po artykule w „Gazecie Polskiej Codziennie” Zakład postanowił raz jeszcze rozpatrzyć sprawę.

„[…] Pragnę poinformować, iż po analizie akt Główny Lekarz Orzecznik II Oddziału ZUS w Warszawie skierował sprawę p. Artura […] do ponownego rozpatrzenia przez komisję lekarską Zakładu Ubezpieczeń Społecznych” – poinformowała „Codzienną” Anna Petelicka, naczelnik Wydziału Organizacji i Analiz z II Oddziału ZUS. Wyjaśniła:

„Komisja lekarska ZUS jest instancją kontrolną nad orzeczeniami lekarzy orzeczników, dokonującą oceny niezdolności do pracy, jej stopnia oraz ustalenia innych, niezbędnych do wydania orzeczenia okoliczności”.


Przypomnijmy. Pięć lat temu doktor Paweł P. ze stołecznego Centrum Onkologii wyciął panu Arturowi zdrową nerkę. Następnie cierpiący na nowotwór pacjent musiał się poddać operacji chorej nerki. Obecnie żyje z jedną niecałą (pozostało ok. 70 proc. organu) nerką. Od czasu tego nieszczęśliwego wydarzenia otrzymywał rentę. Została mu ona przyznana na pięć lat, czyli do 31 marca 2016 r.

W ubiegłym tygodniu mężczyzna otrzymał list z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W piśmie ZUS (II Oddział w Warszawie) poinformował go, że nie jest niezdolny do pracy. Pan Artur przekonywał w rozmowie z „Codzienną”, że nie jest zdolny do pracy. – Jak mam pracować, jestem nauczycielem WF. Nie mogę podejmować żadnego wysiłku. Nie mogę nawet dopuścić do przeziębienia, ponieważ przyjmowanie dodatkowych leków obciąża moją nerkę – wyjaśniał mężczyzna.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wojciech Kamiński