Dzięki współpracy IPN, inwestora i konserwatorów sztuki udało zabezpieczyć i zdjąć napisy ofiar ze ścian w piwnicach dawnej siedziby Informacji Wojskowej w Krakowie.
W piwnicach budynku przy ul. Józefitów 5 mieścił się areszt śledczy, w którym przetrzymywano i torturowano więźniów. Okna były zasłonięte deskami. Z relacji tych, którzy przez to piekło przeszli, wiemy, że urządzono tam też m.in. karcer wypełniony wodą.
„Co tam ci ludzie przeżywali to wiemy z niektórych relacji i świadectw, które mówią o nieludzkich torturach. W niektórych wpisach znajdują się nazwiska więźniów, poszukujemy tych ludzi, a także innych więźniów, ale jest to żmudna długotrwała praca” – powiedział na konferencji prasowej dr Maciej Korku, naczelnik OBEP IPN w Krakowie.
Na zabezpieczonych fragmentach ścian znajdują się m.in. kalendarze z datami z lat 1945 i 1946, rysunki i napisy, wizerunki orła w koronie, a nawet swoista odmiana czarnego humoru:
„Panie majorze maszeruj w pokorze, przy małym ruchu kulka trafić może”.
Zabezpieczono także drzwi z napisami pozostawionymi przez więźniów oraz kraty wraz z framugą okienną.
Prace sfinansował prywatny inwestor – spółka będąca właścicielem budynku.
Napisy w piwnicach ujawniono w ubiegłym roku. Po oględzinach i inwentaryzacji zapadła decyzja o ich odzyskaniu. Specjaliści konserwatorzy profesjonalnie zabezpieczyli, a następnie zdjęli warstwy tynku z napisami. Pozyskano w ten sposób 5,5 metra kw. pamiątkowych tynków.
Drugi etap prac będzie polegał na oczyszczeniu i uzupełnieniu oraz odczytaniu tekstów i rysunków. Odtworzone i zabezpieczone sentencje oraz rysunki na oryginalnym tynku zostaną umocowane na nowym podłożu, umożliwiającym ich eksponowanie w muzeum lub miejscu pamięci.
Źródło: krakow.ipn.gov.pl
MŁ