Do ostrego starcia pomiędzy prezydent Andrzejem Dudą a przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Niemcem Martinem Schulzem doszło wczoraj w Monachium, podczas 52. Konferencji Bezpieczeństwa.
- mówił polski prezydent.Ta inwestycja jest niezgodna z naszymi interesami, a także interesami Słowacji, Ukrainy i innych. Słyszymy, że to tylko biznes. A to problem polityczny, a nie ekonomiczny. Strona niemiecka zbywa wszelkie dyskusje w tej sprawie, a nie na tym polega partnerstwo. Te relacje powinny bazować na podejściu partnerskim, uznanie tego musi być pierwszym krokiem.
Nie można w XXI wieku deklarować, że kraj jest krajem stricte katolickim, gdzie muzułmanie nie mają wstępu. To jest sprzeciwienie się zasadom Unii Europejskiej
– mówił Schulz, cytowany przez portal fakt.pl.
Przewodniczący PE zasłynął w ostatnich miesiącach ze skandalicznych słów wypowiedzianych pod adresem Polski. We wrześniu ubiegłego roku mówił on, że jeśli państwa Europy nie będą chętnie przyjmować uchodźców, to zostanie im to narzucone siłą (czytaj tekst „Faszysta”, który lubił wypić, a teraz grozi Polsce. Cała prawda o Martinie Schulzu).