- odpowiedział Antoni Macierewicz.Być może. Nie mogę powiedzieć, co było niszczone za rządów pana Siemoniaka, poza tymi wskazanymi przez nas materiałami. Wszystkie były opatrzone klauzulą B5, co oznacza, że dopiero po pięciu latach od ich wytworzenia można było rozważyć, czy je zniszczyć, czy nie - posiadając odpowiednią ekspertyzę. A dokumenty te zniszczono na przełomie lat 2011 i 2012. Zniszczono je bezprawnie, w sposób wskazujący na chęć ukrycia treści dotyczącej sprawy dramatu smoleńskiego. Popełniono przestępstwo.
- mówił szef MONNie tylko przeciwnicy, ale ludzie odpowiedzialni za kłamstwo smoleńskie i bronią się przed konsekwencjami ujawnienia prawdy. Komisja, która powstała nie ma żadnej tezy - poza jedną - dojścia do prawdy. Mówił o tym przewodniczący - pan profesor Berczyński, mówiłem także ja (czytaj tekst Dr Berczyński: Próbowano fałszować badanie katastrofy. Są nieznane zdjęcia ze Smoleńska - red.). Warto też pamiętać, że komisje badania wypadków lotniczych zawsze powoływane są przez ministra obrony narodowej, ale działają zupełnie samodzielnie i niezależnie. (...) Mamy do czynienia z opinią ekspertów, która chce się poddać pod osąd publiczny
Myślę, że awans generalski dla pana Kuklińskiego jest ważny dla części Polaków i Wojska Polskiego. Musi być jasne, kto był bohaterem, a kto był zdrajcą. Kto w tych strasznych czasach podejmował decyzje godne nagrody, a kto podejmował decyzje godne nagany. Pan pułkownik, a mam nadzieję, że wkrótce generał Kukliński, podjął heroiczną decyzję, żeby ratować własną Ojczyznę od komunistycznej zagłady. Należy mu się za to podziękowanie.
Szef MON mówił też o planach związanych z wzmocnieniem wschodniej flanki NATO. Wstępną decyzję w tej sprawie podjęto wczoraj w Brukseli (więcej w tekście NATO zwiększy siły na wschodniej flance). Sojusz miałby przeznaczyć na ten cel dodatkowo 3,4 mld dolarów. Powstałyby bazy wojskowe i magazyny z zaopatrzeniem. Konkretne ustalenia zapaść mają na lipcowym szczycie NATO w Warszawie.