Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Dr Berczyński: Próbowano fałszować badanie katastrofy. Są nieznane zdjęcia ze Smoleńska

Zniszczenie ponad czterystu kart informacji dostarczonych 10 kwietnia 2010 r.

Autor: MP

Zniszczenie ponad czterystu kart informacji dostarczonych 10 kwietnia 2010 r. do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, meldunki instytucji państwowych pokazujące przygotowanie przez służby specjalne operacji, która miała uniemożliwić dojście do prawdy o katastrofie smoleńskiej, a także pełen zapis z czarnych skrzynek – te fakty były ukrywane przez ostatnie lata przez komisję Millera, co ujawnił dzisiaj minister Antoni Macierewicz. – Była to próba fałszerstwa lub też zaciemnienia badania – powiedział portalowi niezalezna.pl – komentując ujawnione fakty – dr Wacław Berczyński, szef nowo powołanej podkomisji ds. wyjaśnienia tragedii w Smoleńsku.

Podczas dzisiejszej uroczystości podpisania nowego rozporządzenia MON w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego minister Antoni Macierewicz zapowiedział, że specjalna podkomisja funkcjonująca w ramach w ramach KBWLLP  zajmie się badaniem na nowo przyczyn tragedii smoleńskiej na podstawie nowo ujawnionych okoliczności, począwszy od wątków związanych remontem samolotu,przygotowań do lotu aż po jak powiedział  "przebieg zadań mających na celu uniemożliwienie dojścia do prawdy”.

W ciągu ubiegłych tygodni miałem możliwość zapoznania się z materiałami zgromadzonymi przez KBWLLP– trzeba jednoznacznie stwierdzić, iż zostały ukryte podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń – podkreślał minister Antoni Macierewicz. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne słowa szefa MON: Ukryto fakty i informacje. Przyczyny tragedii smoleńskiej będą badane na nowo

Zniszczenie ponad czterysta kart informacji i meldunków, jakie zostały dostarczone 10 kwietnia do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; meldunki instytucji państwowych pokazujące przygotowanie przez służby specjalne operacji mającej uniemożliwić dojście do prawdy; a przede wszystkim odnalezienie posiadanego przez cały czas urzędników KBWLLP pełnego ciągłego, nieprzerwanego – od startu do ostatniego momentu istnienia w formie integralnej samolotu – zapisu przebiegu tego tragicznego lotu w zakresie działania przyrządów i parametrów lotu. Komisja Millera przez cały czas dysponowała pełnym i ciągłym zapisem przebiegu wydarzeń w zakresie działania przyrządów samolotu od startu do rozpadu samolotu około 18 metrów nad ziemią – uściślił szef MON. – Nie ma wątpliwości, że te okoliczności są wystarczające, by raz jeszcze tą tragedię zbadać – podkreślił.

Pytany o nowe fakty szef nowo powołanej podkomisji konstruktor lotniczy, wieloletni pracownik Działu Wojskowo-Kosmicznego Boeinga i innych koncernów lotniczych a także człowiek roku 2013 „Gazety Polskiej” dr inż. Wacław Berczyński odpowiedział: – Tak, wiedziałem o tym już wcześniej. Komisja Millera miała do dyspozycji większy zapis niż to, czego użyła w analizie – była to próba fałszerstwa lub też zaciemnienia badania, która nie miała nic wspólnego z rzetelnymi badaniami komisji – skomentował – Poza tymi informacjami podkomisja będzie dodatkowo dysponować nieznanymi do dziś zdjęciami z miejsca katastrofy –dodał.

Autor: MP

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane