Było to dla mnie naturalne. Materiał nie spełniał kryteriów obiektywizmu dziennikarskiego. Był stronniczy, naruszał także standardy przyjmowane przez samą BBC. Uznałem za stosowne przygotować pismo z protestem w tej sprawie
- mówi rzecznik MSZ w rozmowie z Niezależną.pl. W piśmie wypunktował kolejne przypadki naruszenia standardów BBC. Zarzucił materiałowi subiektywny przekaz:
Już pierwsze słowa komentarza ( „Atmosfera w Polsce zmienia się, i to szybko" w 00: 12:19), wygłoszone na tle mrocznych ujęć ulic Warszawy, wywołują w widzach uczucie niepokoju i lęku. Ten ton jest następnie konsekwentnie podtrzymywany przez cały reportaż za pomocą szeregu niejasnych przeczuć wyrażanych przez niektóre osoby udzielające wywiadu (00:02:54, 00:03:34), co w jaskrawy sposób kontrastuje z pkt 4.4.13 Zasad Redakcyjnych BBC (profesjonalny sposób wydawania ocen, oparty na dowodach).
Dmochowski zarzucił też BBC nieprecyzyjny emocjonalny język, pominięcie ważnego punktu widzenia (program w ogóle nie prezentuje sondaży, dających partii rządzącej wciąż duże poparcie), uproszczenia i naruszenie zasady bezstronności w materiale.
Brak precyzji w języku i rozumowaniu skutkował bezkrytyczną akceptacją narracji tylko jednej części konfliktu, czyli przeciwników PiS, którzy twierdzą, że w tej chwili największy rozłam w polskiej polityce występuje pomiędzy opresyjnym rządem a społeczeństwem obywatelskim, starającym się bronić swoich praw podstawowych (00:03:41). Zestawienie wypowiedzi działaczy KOD, dziennikarzy wspierających Platformę Obywatelską i anonimowych członków społeczeństwa z jednej strony oraz polityka PiS z drugiej strony dowodzi, że autorzy reportażu podpisali się pod tym punktem widzenia. Sytuacja polityczna w Polsce jest jednak bardziej skomplikowana i interesująca, ponieważ rozłamy przebiegają w różnych kierunkach w całym społeczeństwie obywatelskim. A rząd PiS jest tylko demokratycznie wybraną reprezentacją jednej ze stron
- czytamy w liście rzecznika.
Artur Dmochowski zarzuca też autorom materiału zebranie niewystarczającej liczby informacji, nieznajomość kontekstu, jak choćby w ocenie obniżenia ratingu przez Standard&Poor, które było krytykowane przez ekonomistów również nieprzychylnych PiS, a w materiale BBC powiązane jest z rządem PiS. Rzecznik MSZ zarzuca również autorom materiału konflikt interesów:
- podsumowuje rzecznik MSZ.Zaproszenie Mayi Rostowskiej do wzięcia udziału w produkcji programu informacyjnego o polityce w Polsce budzi nasze głębokie zaniepokojenie co do bezstronności „Newsnight”, określonej w Zasadach Redakcyjnych BBC, par. 15, Konflikt interesów: Wprowadzenie: „W pewnych okolicznościach należy rozważyć, czy sytuacja rodzinna i bliskie kontakty osobiste nie stanowią potencjalnego konfliktu interesów.” Pani Rostowska jest córką byłego polskiego ministra finansów i wicepremiera Jana Vincenta Rostowskiego, wysokiego rangą polityka Platformy Obywatelskiej i zaciekłego przeciwnika Prawa i Sprawiedliwości. W 2010 r. pracowała jako doradca ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w rządzie Platformy Obywatelskiej, a w 2013 r. została analitykiem rządowego Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jej powołanie wzbudziło publiczne kontrowersje i było powszechnie krytykowane jako rażący przykład politycznego kumoterstwa. Mamy nadzieję, że w przyszłości opisywanie sytuacji politycznej w Polsce i innych państwach Europy Wschodniej będzie bardziej obiektywne i oparte na dokładniejszych informacjach, zgodnie z wymogami standardów dziennikarskich nadawcy publicznego i Zasad Redakcyjnych BBC.