We wtorek PO będzie miała nowego przewodniczącego. Zważywszy na fakt, że kandydat był tylko jeden – Grzegorz Schetyna – nie należy się spodziewać jakichś zaskakujących zwrotów akcji. Powstaje za to pytanie, jak nowy szef poradzi sobie z przechodzeniem działaczy PO do Nowoczesnej i z sytuacją wewnątrz partii.
W Grzegorza Schetynę wierzy m.in. Jan Tomaka, szef podkarpackiej PO. –
Uważam, że Grzesiek to jest dobry wybór na ten trudny czas. W ostatnich latach dorobił się sporego bagażu doświadczeń, takich choćby jak konflikt z Donaldem Tuskiem, ale mimo to nie stracił nic ze swojej siły charakteru – mówi „Codziennej”. Zaznacza także, że nie należy nadmiernie przejmować się Nowoczesną. –
Ta partia to wytwór mediów i nigdy nie zastąpi PO – stwierdza.
Tyle że partia Ryszarda Petru w niektórych miejscach zwyczajnie zabiera Platformie ludzi.
Na Dolnym Śląsku ok. 250 lokalnych działaczy PO chce wstąpić do Nowoczesnej. Zaś w sobotę „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że przejście do tej partii rozważa poseł Marcin Święcicki, były prezydent Warszawy.
Mazowiecki baron PO Andrzej Halicki, pytany o te sprawy, stwierdza, że Święcicki do Nowoczesnej się nie wybiera. –
A wręcz przeciwnie. A co do innych działaczy, to jeśli chcą, droga wolna. Nie muszą z nami budować PO – mówi. Zaznacza także, że spodziewa się, iż we wtorek Schetyna dostanie od członków partii bardzo silny mandat społeczny.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Złotnicka