- Dziennikarka była nieco innego zdania, po konsultacji z "reżyserką" przekonywała, że wywiad poszedł dobrze, ale ostatecznie zgodziła się na poprawkę rzucając żartobliwie "dobrze, już cenzurujemy" - tak portal Tomasza Lisa opisuje ujawnione przez niezalezna.pl nagranie, na którym słychać jak dziennikarka TVP Info, Joanna Osińska składa deklarację Annie Komorowskiej o "ocenzurowaniu" fragmentów wywiadu, które się nie podobają. Według portalu Lisa nagranie oburza jedynie prawicę. Wczoraj stało się hitem Internetu.
– Co pani Izo, jak pani myśli? - mówi prawdopodobnie do urzędniczki Kancelarii Prezydenta Anna Komorowska
- (głos w tle)
Pani minister słuchała
Anna Komorowska: Tu bym chciała, żeby pani minister ocenzurowała, bo ja mam poczucie jakiegoś… że tutaj trzeba by coś dograć
Joanna Osińska (TVP Info): Dobrze, już cenzurujemy (...) Ja słuchałam, więc wydawało mi się, że wszystko było dobrze. Bardzo ładnie o tej atmosferze… (...) Każą powiedzieć, że pani minister kazała powiedzieć, że było bardzo dobrze
Tak wygląda fragment rozmowy "na offie" między poprzednią prezydentową, a prowadzącą program TVP Info "Minęła dwudziesta" (w którym gwiazdami są również Karolina Lewicka i Maciej Wąsowicz)
Osińska w trakcie spotkania z Anną Komorowską prosi ją o akceptację pomysłu na kolejne nagranie. Zapewnia, że ocenzuruje, co potrzeba, i chwali żonę prezydenta Komorowskiego. Wczoraj ujawniliśmy nagranie tej sytuacji. Tekst na ten temat udostępniło na Facebooku 4,5 tys. użytkowników.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Dobrze, już cenzurujemy". Nieznana taśma TVP z Komorowską!
Po kilku godzinach przedstawiciele TVP na Youtubie usunęli filmik, opublikowany przez niezalezna.pl oraz kilka innych kopii. Artykuł na ten temat na Facebooku został udostępniony 3,5 tys. razy
CZYTAJ WIĘCEJ: Usunięto filmik z żoną Komorowskiego. Zobacz zanim znowu zablokują
Kopię filmu, którą opublikowaliśmy na profilu Niezalezna.pl na Facebooku
[LINK] obejrzało do momentu pisania tego tekstu
już 180 tys. Internautów! Udostępniło zaś 2,5 tys. z nich.
Nagranie, pokazujące jak pracuje obecna ekipa TVP musiał przerazić gwiazdy Telewizji Publicznej. Tak o filmie napisano na portalu Tomasza Lisa, natemat.pl
Tak więc dowiadujemy się, że
"ta jednominutowa rozmowa, przeprowadzona tuż po zakończeniu wywiadu, oburza prawicę", a przecież
"przy dużym tempie pracy o wpadkę w mediach nietrudno". Jak można przeczytać
"można by pokusić się o stwierdzenie, że negatywne opinie o nagraniu są zbyt pochopne, bo prezentuje ono tylko zwykłe kwestie przygotowawcze, a owe "cenzurowanie" to nic innego jak żart".
Według natemat.pl problem jest tylko jeden:
"prawica już robi z tego aferę". Oto jak słowa o cenzurowaniu opisano na portalu Lisa:
– Bardzo dobrze – oceniła wywiad dziennikarka Joanna Osińska. Była prezydentowa poprosiła jednak o "ocenzurowanie" pewnego fragmentu, czyli dogranie jeszcze jednej odpowiedz. Dziennikarka była nieco innego zdania, po konsultacji z "reżyserką" przekonywała, że wywiad poszedł dobrze, ale ostatecznie zgodziła się na poprawkę rzucając żartobliwie "dobrze, już cenzurujemy".
Czyżby? Niech widzowie nagrania sami ocenią:
Źródło: niezalezna.pl
mak