Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tak było w tuskolandii. 50 tysięcy PLN za trzy godziny debaty z wyżerką

50 tysięcy złotych na rękę za organizację debaty płacił naczelnemu „Rzeczpospolitej”, Grzegorzowi Hajdarowiczowi prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski.

marcin krawczyk/freeimages.com
marcin krawczyk/freeimages.com
50 tysięcy złotych na rękę za organizację debaty płacił naczelnemu „Rzeczpospolitej”, Grzegorzowi Hajdarowiczowi prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski. Bulwersującą sprawę ujawnił na twitterze Piotr Nisztor.

PGZ wyłożył w sumie 150 tysięcy złotych. Za co? W umowie wspomina się o organizacji trzech debat trwających co najmniej trzy godziny każda. Do tego dochodzi catering dla 60-70 osób (przerwa kawowa, lunch z napojami), zapewnienie sprzętu konferencyjnego, przygotowanie materiałów konferencyjnych, wysyłkę zaproszeń oraz poprowadzenie spotkania przez redaktora gazety. W zamian PGZ zyskiwała możliwość posługiwania się tytułem Partnera Debat oraz uzyskanie „świadczeń promocyjno-reklamowych”.

Piotr Nisztor już wcześniej na naszych łamach opisywał patologie związane z PGZ:

Grupa ta po konsolidacji miała wzmocnić państwowy sektor zbrojeniowy, okazała się sztucznym, niedorobionym tworem, w którym priorytetem stało się dbanie o wizerunek i piar. Nie ma więc co się dziwić, że krociowe wydatki na ten cel są pilnie strzeżoną tajemnicą. Wśród wtajemniczonych jest tylko niewielka, zaufana grupa ludzi związana z Bronisławem Komorowskim.

Umowę z Hajdarowiczem (zasłynął wyrzuceniem z pracy m.in. Cezarego Gmyza, czytaj tekst: Wyrzucenie dziennikarzy z „Rzeczpospolitej” bezprawne) zawarł były szef PGZ Wojciech Dąbrowski, związany z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim.

Czytaj też: Koniec Bizancjum w PGZ

 



Źródło: niezalezna.pl

pb