Potwierdziły się piątkowe informacje portalu niezalezna.pl. Bartłomiej Misiewicz, pełnomocnik Ministra Obrony Narodowej ds. Utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO poinformował dziś dziennikarzy, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzednich pracowników CEK NATO.
Od soboty kontrolowano pomieszczenia centrum. Jak powiedział pełnomocnik, znajdujące się tam sejfy nie były odpowiednio zabezpieczone. Znaleziono także dokumenty o różnych klauzulach dostępności - od „zastrzeżone” do „ściśle tajne”.
Bartłomiej Misiewicz dodał, że w centralnym punkcie CEK wisiał herb rosyjskiej FSB, a polski orzeł znajdował się za żaluzjami.
- To było państwo w państwie - stwierdził pełnomocnik.
Czytaj tekst: Rzecznik MON: Ubolewam, że płk Krzysztof Dusza nie zachowuje się jak żołnierz
Przypomnijmy, 18 grudnia 2015 r. pełnomocnik wprowadził nowego p.o. dyrektora CEK NATO
płk. Roberta Balę do tymczasowych pomieszczeń placówki użyczonych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.
Kilka dni temu decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza do dyspozycji szefa MON
zostali przeniesieni płk Krzysztof Dusza i gen. Piotr Pytel. Obaj pracowali w Centrum Eksperckim ds. Kontrwywiadu NATO.
Czytaj tekst: Zobacz „zasługi” płk Duszy. FSB czuła się w Warszawie jak u siebie w domu – ujawnia „Gazeta Polska”
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb