Koncepcja rządu jest niewykonalna – stwierdził Adam Siwek, prezes TF Silesia, i złożył rezygnację ze stanowiska. Resort skarbu chce przykryć tę dymisję argumentem braku porozumienia w sprawie warunków kontraktu menedżerskiego.
Rada nadzorcza Towarzystwa Finansowego Silesia przyjęła dymisję prezesa. Jak dowiedział się BiznesAlert.pl, rezygnacja Adama Siwka zawierała inne powody, aniżeli podaje Ministerstwo Skarbu Państwa. Niewykonalna okazała się koncepcja przejęcia przez TF Silesia 100 proc. akcji bankrutującej Kompanii Węglowej.
Prezes Siwek uznał, że TF Silesia nie ma narzędzi do ratowania Kompanii Węglowej, a plan rządu jest niemożliwy do zrealizowania. I zdecydował się na odejście. Poniżej treść rezygnacji, do której dotarł BiznesAlert.pl.
„W aspekcie decyzji właścicielskiej z dnia 30 września 2015 r. dotyczącej wniesienia akcji Kompanii Węglowej SA do TFS i przypisania roli restrukturyzatora największej spółki węglowej w Europie oraz braku przekazania TFS narzędzi do realizacji tego ambitnego, odpowiedzialnego zadania, niestety nie mogę podjąć się tej misji. Niniejszym składam w dniu dzisiejszym rezygnację z funkcji prezesa” – brzmi oświadczenie.
Rząd ogłosił, że Towarzystwo Finansowe Silesia przejmie 11 kopalń Kompanii Węglowej.
– Mamy Silesię, Towarzystwo Finansowe, która to spółka wyleczy polskie górnictwo – wieszczył sukces minister skarbu Andrzej Czerwiński.
Dymisja Adama Siwka nastąpiła niespełna dwa tygodnie po tej deklaracji. Rząd zdecydował wówczas o dokapitalizowaniu TF Silesia akcjami spółek skarbu państwa PGNiG, PZU i PGE. Ich łączna wartość wynosi obecnie ponad 1,4 mld zł. Bez zgody ministra skarbu TF Silesia nie może sprzedać wniesionych akcji. Mogą one jedynie stanowić zabezpieczenie dla pozyskania finansowania dla Kompanii Węglowej na rynku bankowym.
Pomysł rządu, by Silesia zabezpieczała normalne funkcjonowanie Kompanii Węglowej do czasu wypracowania nowej formuły właścicielskiej, będącej podstawą do utworzenia Nowej Kompanii Węglowej, przez ekspertów został oceniony negatywnie. Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, ekspert w dziedzinie górnictwa, oświadczył, że Silesia nie ma ani kapitału, ani kompetencji do tak poważnego zadania. Z kolei zdaniem Adama Gorszanowa, prezesa Izby Gospodarczej Pośredników Sprzedaży Węgla, rządowa koncepcja ratowania Kompanii Węglowej za pośrednictwem TF Silesia nie daje gwarancji powodzenia.
To niejedyne odejście z funkcji zarządczych powiązane z kosmicznym pomysłem rządu na ratowanie górnictwa. Wcześniej doszło do odwołania przez Ministerstwo Skarbu całego zarządu spółki Tauron Polska Energia. Nastąpiło to po fiasku rozmów na temat przejęcia kopalni Brzeszcze. Analitycy nie mieli wątpliwości, że była to zemsta resortu za to, iż zarząd Tauronu stawiał twarde warunki w negocjacjach w sprawie przejęcia nierentownej kopalni.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie,biznesalert.pl,wnp.pl
Dorota Skrobisz