Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lis postanowił bronić Kuźniara. No i wyzwał znanego dziennikarza od „PiS-owskich mend”

Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek”, Tomasz Lis, po raz kolejny popisał się na Twitterze.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek”, Tomasz Lis, po raz kolejny popisał się na Twitterze. Bezpardonowo zaatakował tam dziennikarza śledczego Jerzego Jachowicza, który skrytykował byłego prowadzącego program „Wstajesz i wiesz” w TVN24 – Jarosława Kuźniara. Lis pozostał przy swoim ulubionym słownictwie, używając zwrotu... „PZPR-owsko PiS-owskie mendy”.

„Sensacja w szklance wody. Niejaki Kuźniar, którego w życiu nie widziałem, ani na żywo w Ameryce, kiedy zwracał do różnych firm i sklepów wykorzystane już rzeczy w podróży, a więc nie płacąc nawet za ich wypożyczenie, ani w Polsce na żadnej imprezie politycznej, choć podobno w swoim paśmie porannym przywdziewał kostium, a raczej rozkapryszoną maskę politycznego eksperta, ani w żadnym jego programie, przestaje być gwiazdą TVN 24. Zostaje przeniesiony (…) do jakiegoś trzeciorzędnego programu TVN” – napisał w sobotę w swoim felietonie dla Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) Jachowicz.

W związku z moim – wcale nie odosobnionym – stosunkiem do TVN, całkowicie obojętny był mi telewizyjny los Kuźniara. Do wczoraj, czyli do piątku 28 sierpnia. Wczoraj nabrałem przekonania, że zastosowany wobec niego krok jest jak najbardziej słusznym pociągnięciem. (...) Otóż, rozmowa Kuźniara z rzecznikiem rządu, Cezarym Tomczykiem dotyczyła poważnego zarzutu prokuratury wobec szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Tomczyk robił wszystko, aby pokazać, że Kwiatkowski ma nie wiele wspólnego z Platformą. Aby całkiem zdjąć z PO odium tych oskarżeń, skłamał mówiąc, że Kwiatkowski został szefem NIK również dzięki głosom posłów PIS. Tymczasem, to dość powszechnie znany fakt, akurat PIS w całości był przeciwko nominacji Kwiatkowskiego. Dziennikarz, prowadzący polityczne rozmowy nie może takich rzeczy nie wiedzieć. A jeśli nawet, to przed rozmową musi się do spotkania przygotować. Ta pozornie drobna rzecz dyskwalifikuje Kuźniara jako dziennikarza. Jednocześnie jest objawem kompletnego upadku polskiego dziennikarstwa. Już nie tylko ze względu na polityczne skrzywienia, ale nieprzestrzeganie najprostszych zasad naszego rzemiosła

– zaznaczył znany i ceniony dziennikarz śledczy Jerzy Jachowicz.

Tekst ukazał się również na portalu wpolityce.pl, gdzie przeczytał go Tomasz Lis. No i postanowił tekst skomentować. W iście rynsztokowym stylu:


fot.: twitter.com

Internauci nie pozostawili suchej nitki na prowadzącym swój program w Telewizji Publicznej Lisie. Chyba najlepiej skomentował obelgi naczelnego „Newsweeka” publicysta Marek Magierowski.


fot. twitter.com

Jerzy Jachowicz przed 1989 rokiem działał w opozycji demokratycznej (NSZZ „Solidarność”). W latach 1989-2005 był dziennikarzem „Gazety Wyborczej”, jednym z prekursorów dziennikarstwa śledczego w Polsce.

Zajmował się głównie problematyką przestępczości zorganizowanej i jej powiązań z dawnym aparatem bezpieczeństwa PRL. Pisał m.in. o zabójstwie Grzegorza Przemyka, niszczeniu dokumentów na zlecenie gen. Buły.

W kwietniu 1990 r. nieznani sprawcy podpalili jego mieszkanie w Pruszkowie. W wyniku pożaru zginęła żona dziennikarza.

Jerzy Jachowicz był również publicystą „Gazety Polskiej Codziennie”.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

mn