Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Przyjmę każde miejsce". Paweł Zalewski na Twitterze błaga PO o miejsce na liście

Po przeproszeniu mnie w sądzie nie mam sporu osobistego z p. Kamińskim.

youtube.com
youtube.com
Po przeproszeniu mnie w sądzie nie mam sporu osobistego z p. Kamińskim. I przyjmę każde miejsce w Wawie - nie chodzi mi o kolejność - napisał na swoim profilu na Twitterze Paweł Zalewski, któremu Platforma Obywatelska nie dała miejsca na liście. Były europoseł PO wcześniej krytykował decyzję by wystawiać na listach (przed nim) Michała Kamińskiego i wesprzeć Romana Giertycha w walce do Senatu, nie wystawiając mu konkurenta z list Platformy. W międzyczasie Zalewski starał się o względy partii uderzając w prezydenta.

Paweł Zalewski nie znajdzie się na żadnej z mazowieckich list wyborczych Platformy – poinformowała wczoraj 300polityka.pl. Według tego portalu polityk otrzymał propozycję startu z innego okręgu, ale odmówił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czystka w Platformie: Paweł Zalewski usunięty z list. Bo przeszkadzał Romanowi Giertychowi?

Na Twitterze postanowił się z tej decyzji wytłumaczyć, jednak jego wpisy zostały odebrane jako proszenie partii, by dała mu jakiekolwiek miejsce, byle w stolicy:



W pewnym momencie poseł zadeklarował: "przyjmę każde miejsce":


Wpis po chwili poprawił i brzmi teraz: "Dla jasności:po przeproszeniu mnie w sądzie nie mam sporu osobist.z p.Kamińskim.Chodzi mi o kandydowanie w Wawie,a nie o kolejność na liście". Następnie określił się jako... "konsekrwatystę"

- Mam konserwatywne podejście do relacji z wyborcami i nie chcę występować w roli spadochroniarza w okręgu,w którym nie pracowałem - napisał Paweł Zalewski, który w 2009 r. dostał się do europarlamentu startując z list PO. Wcześniej, w wyborach 2007 r. uzyskał mandat poselski z list Prawa i Sprawiedliwości, a po dwóch miesiącach zrezygnował z członkostwa w ugrupowaniu.

Niedawno Zalewski skrytykował decyzje dotyczące składu list PO i wsparcie dla Romana Giertycha, jakiego udzieliła ta partia. "Mam nadzieję na wzmocnienie Platformy, ale z panami Kamińskim i Giertychem nie odzyskamy zaufania Polaków" - pisał wówczas na Twitterze. Powodem było umieszczenie na liście podwarszawskiej Michała Kamińskiego o miejsce wyżej niż Zalewski. Polityk w związku z tym postanowił przypomnieć o problemach ministra Kamińskiego z CBA.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zalewski nie odpuszcza Giertychowi i Kamińskiemu i... wraca do tematu kontroli CBA

Dwa tygodnie temu Paweł Zalewski postanowił odzyskać zaufanie szefostwa Platformy - uderzając w prezydenta. - Polityka Dudy powinna być finezyjna, a nie polegać na waleniu toporem. (...) Andrzej Duda jest niedoświadczonym politykiem - mówił w TVN24 Zalewski, komentując fakt, że nowy prezydent w wywiadzie dla „Financial Times” stwierdził, że „NATO ciągle traktuje Polskę jak strefę buforową”.

Jak tłumaczył Andrzej Duda, gdyby wziąć pod uwagę rozmieszczenie baz, granicą NATO są Niemcy. „Aby dać dowód, że jest inaczej, na polskim terytorium powinny się znaleźć bazy sojuszu” - stwierdził prezydent. Co ciekawe w kontekście ataku Zalewskiego, nawet minister obrony narodowej w rządzie PO-PSL wsparł prezydenta Dudę w staraniach o większą ochronę NATO dla Polski. - Prezydent Andrzej Duda, rząd i większość polskich obywateli chcą większych gwarancji bezpieczeństwa ze strony NATO - zadeklarował minister Tomasz Siemoniak.

 



Źródło: niezalezna.pl

sp