Zalewski nie znajdzie się na żadnej z mazowieckich list wyborczych Platformy. Według 300polityka.pl - decyzją zarządu PO były europoseł został skreślony z trzeciego miejsca na liście w okręgu podwarszawskim, a jego miejsce zajęła Jadwiga Zakrzewska. To bliska przyjaciółka Bronisława Komorowskiego.
Bardzo prawdopodobne, że przyczyną wykreślenia Zalewskiego jest jego konflikt z Romanem Giertychem i Michałem Kamińskim, będącymi ostatnio bardzo blisko PO.
- Oni są tylko symbolem tego, co obciąża Platformę – tak o Michale Kamińskim i Romanie Giertychu mówił niedawno Paweł Zalewski. - Jeżeli ma nie być ludzi skompromitowanych i mających problemy z prawem, to nie rozumiem dlaczego na listach jest pan Michał Kamiński. Nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego na jego ręce znalazł się zegarek za 37 tys. zł. CBA się tym zajmuje i we wrześniu ogłosi swoją decyzję. I co wówczas? Będziemy zmieniać listy na 5 tygodni przed datą wyborów? To nie ma sensu - mówił Zalewski.
Ewa Kopacz w wywiadzie dla Polskiego Radia pytana o zarzuty Pawła Zalewskiego zalecała mu... zabezpieczenie się przed upałami i konkurowanie z Giertychem. - Niech zmierzy się z panem Giertychem - stwierdziła Kopacz, mimo że Paweł Zalewski miał być wówczas kandydatem do Sejmu z listy Platformy, a Roman Giertych kandydatem do Senatu (PO w regionie podwarszawskim nie wystawiła Giertychowi kontrkandydata).
- Ważniejsze jest co innego, rzeczywiście pan Michał Kamiński stał się twarzą Platformy. Jest głównym pjarowcem i głównym spin doktorem Platformy. I w tej roli się nie spełnia, nie sprawdza. Jego propozycje spychają partię w stronę jałowego, pustego pjaru, takiej propagandy, która nie jest wiarygodna, która nie wnosi niczego. Pani premier zakasała rękawy (…), ale co z tego jak za jej plecami stoi Michał Kamiński i robi jakieś głupie miny podważając wiarygodność naszego lidera i burzy wszystko. Teraz pytanie, kto jest tym problemem? Tym problemem są tacy ludzie jak Michał Kamiński i Roman Giertych - mówił Zalewski.