Przez Chiny przetacza się fala zatrzymań m.in. prawników, walczących o prawa człowieka. „Gdybym został skazany, był przetrzymywany bez wyroku przez rok, lub zaginął przez rok, to weź rozwód. Wyślę ci papieru rozwodowe (jeśli zdążę je wysłać). Dbaj o siebie i dobrze opiekuj się naszym dzieckiem. Niech nauczy się piosenek, które napisałem. To tyle“ - taką wiadomość zostawił żonie prawnik Xu Lin, który oczekuje, że dołączy do ponad 100 aresztowanych kolegów.
Mecenas Xu często publikuje w internecie artykuły krytykujące komunistyczne władze w Pekinie. Teraz gdy rząd aresztuje kolejnych prawników Xu Lin zdaje sobie sprawę, że może i przyjść czas na niego. Nie chce, aby w przypadku jego aresztowania żona szukała mu obrońcy, bo tym z poza kręgu prawników zajmujących się prawami człowieka „nie można ufać”.
fot.: China Human Rights Lawyers Concern Group - list mecenasa Xu Lin do żony
9 lipca władze chińskie rozpoczęły zatrzymania prawników, pracowników kancelarii prawniczych i aktywistów na rzecz praw człowieka. Największa fala zatrzymań nastąpiła w piątek 10 lipca stąd też internauci nazwali to niechlubne wydarzenie czarnym piątkiem. (#BlackFriday).
Dotychczas zatrzymano ok. 130 osób (w tym ok. 110 prawników).
Lista zatrzymywanych lub tych którzy giną bez słuchu uaktualniana jest na tej stronie:
docs.google.com
Wśród zatrzymanych jest kierujący kancelarią prawniczą Fengrui w Pekinie mecenas Zhou Shifeng. Miał on odebrać z więzienia zwolnioną po 9 miesiącach
dziennikarkę Zhang Miao pracującą dla niemieckiego „Die Zeit“. Zhang została aresztowana po powrocie z Hongkongu gdzie pomagała przygotowywać relacje dla niemieckiego tygodnika z prodemokratycznych demonstracji tzw. Rewolucji Parasoli.
Mecenas Zhou Shifeng ogłosił ostatnio, że przeznaczy 8 mln juanów (ok. 4,8 mln złotych) na stworzenie fundacji która będzie pomagać prawnikom zajmującym się prawami człowieka i ich rodzinom jeśli obrońcy zostaną aresztowani.
W ostatnich dniach zaginął też słuch o innej prawniczce z kancelarii Fengrui, Wang Yu. W czwartek Wang wysłała SMS-y do kilku znajomych z informacją, że ktoś dobija się do jej drzwi. Zaraz potem telefon został wyłączony i nie wiadomo gdzie jest prawniczka. Nie znany jest też los trzech innych pracowników kancelarii Fengrui.
Wśród zatrzymanych w ciągu ostatnich trzech dni jest też Li Heping, który był obrońcą w najbardziej spektakularnych sprawach w Chinach Ludowych. Liu reprezentował m.in. niewidomego adwokata Chen Guangchenga po tym jak Chen został aresztowany za ujawnienie przymusowych aborcji i sterylizacji prowadzonych w prowincji Shandong (Chen ujawnił, że w ramach tzw. polityki planowania rodziny aborcji i sterylizacji poddano 130 tys. kobiet). Li Heping jest chrześcijaninem.
Prawnicy, którzy jeszcze nie zostali zatrzymani są zastraszani, że spotka ich los aresztowanych kolegów. Z możliwością aresztowania liczy się
młoda i będąca w ciąży mecenas Wang Shengsheng. Zachęca ona jednak środowisko prawników, aby nie poddawało się obecnej fali opresji ze strony władz w Pekinie, bo, jak pisze Wang, „nie możemy być niewolnikami”.
Ostatnie zatrzymania prawników i obrońców praw człowieka to kolejny krok w kampanii prowadzonej przez partię komunistyczną mającej na celu zniszczenie rozwijającego się w Chinach ruchu obrony praw obywateli.
Jest to kampania zakrojona na szeroką skalę - zatrzymania odbywają się w całym kraju. Do akcji włączono także media. „Dziennik Ludowy” („Renmin Ribao“), tuba partii komunistycznej, opublikował w niedzielę artykuł, w którym oskarża prawników o planowanie protestów, które zakłóciłyby porządkiem publicznym. Gazeta przedstawia obrońców podstawowych praw obywateli jako członków gangu, który chce wprowadzić chaos w kraju.
Źródło: niezalezna.pl
Hanna Shen