Koordynator okręgu kołobrzeskiego Ruchu Kontroli Wyborów Jerzy Jeliński został zatrzymany podczas wykonywania swoich obowiązków i osadzony w areszcie na sześć dni. Powodem zatrzymania miał być niezapłacony mandat w wysokości 300 zł za rzekome... „zabłacanie ulicy”.
Około godziny 17.00 w niedzielę 62-letni Jerzy Jeliński, koordynator Ruchu Kontroli Wyborów w powiecie kołobrzeskim został zatrzymany przez Straż Graniczną i wylegitymowany razem ze swoim znajomym podczas wykonywania obowiązków, kiedy objeżdżał komisje wyborcze i fotografował wywieszone protokoły.
–
Umundurowani strażnicy graniczni kazali nam się wylegitymować, dokładnie pytali o dane osobowe, także moje, co w sumie trwało około 20 minut. Po wylegitymowaniu razem z nimi odjechaliśmy do strażnicy, gdzie pan Jerzy został zatrzymany – mówi znajomy Jelińskiego. –
Powodem miał być jakiś niezapłacony mandat, więc podczas rozmowy z funkcjonariuszem wyciągnąłem gotówkę, żeby zapłacić ten mandat, mundurowi nie chcieli o tym jednak słyszeć.
Także następnego dnia rano, kiedy przyjechałem dowiedzieć się, za co pan Jerzy został zatrzymany, nie chcieli przyjąć pieniędzy za niezapłacony mandat. Dowiedziałem się tylko, że będzie odbywał karę sześciu dni pozbawienia wolności – opowiada zbulwersowany.
Jak dodaje, za odpowiedzialnymi za pilnowanie wyborów miało jeździć wcześniej kilka niezidentyfikowanych samochodów.
W poniedziałek, kiedy próbowaliśmy się czegokolwiek dowiedzieć, Jerzego Jelińskiego niespodziewanie wypuszczono na wolność za kaucją, którą uiściła jego żona.
–
Nie mam wątpliwości, że powód zatrzymania był tylko pretekstem, tak naprawdę zatrzymano mnie z powodu mojej działalności – podkreśla Jeliński w rozmowie z naszym portalem. –
Pozostawiono mnie bez wody, bez kolacji i śniadania, odmawiano wykonania telefonów do najbliższych, zarekwirowano mi także kalendarz, w którym znajdował się protokół zatrzymania – relacjonował portalowi niezalezna.pl Jeliński po opuszczeniu aresztu. –
Powodem mojego zatrzymania miało być niezapłacony mandat, który wydano kilka lat temu za „zabłocenie ulicy”, nie chcieli mi także powiedzieć, kto zawiadomił policję o rzekomym zabłoceniu – mówił Jeliński.
–
To absurd, pan Jerzy utrzymuje przed swoim domem wyjątkowy porządek – podkreśla jego znajomy, który był świadkiem zatrzymania.
Rzecznik Straży Granicznej porucznik Andrzej Józwiak stwierdził, że ze względu na ochronę danych osobowych nie może nam nic powiedzieć o powodach zatrzymania koordynatora Ruchu Kontroli Wyborów. Niczego nie dowiedzieliśmy się także z rozmowy z funkcjonariuszami strażnicy, w której zatrzymano Jelińskiego.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Piejko