10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

HGW zaproponowała miejsce na pomnik smoleński. Ale na terenie objętym roszczeniami

Teren, na którym zgodnie z przepchniętą głosami PO uchwałą Rady Warszawy ma stanąć pomnik smoleński, jest objęty roszczeniami. – Na przełomie lutego i marca 2015 r.

maps.google.com
maps.google.com
Teren, na którym zgodnie z przepchniętą głosami PO uchwałą Rady Warszawy ma stanąć pomnik smoleński, jest objęty roszczeniami. – Na przełomie lutego i marca 2015 r. pisałem w tej sprawie do pani prezydent, wiedziała zatem, jaka jest sytuacja prawna. Nie rozumiem więc, dlaczego mimo to przegłosowano tę lokalizację – mówi mec. Adam Kuźnicki, reprezentujący byłych właścicieli gruntu.

Wspomniana lokalizacja to róg ulic Trębackiej i Focha. Jednak do jednej z działek na tym terenie roszczenia mają byli właściciele. Mec. Kuźnicki wyjaśnił nam sytuację prawną. – Grunt stanowi faktycznie własność miasta, jednak byli właściciele roszczą sobie do niego prawo wynikające z tzw. dekretu Bieruta o własności użytkowania gruntu na obszarze miasta stołecznego Warszawy. Obecnie jest prowadzone postępowanie w przedmiocie rozpoznania wniosku złożonego zaraz po zakończeniu II wojny światowej, dotyczące ustanowienia użytkowania wieczystego na rzecz byłych właścicieli – mówi. Prawnik zaznacza także, że miasto wszczęło procedury, mające na celu wydzielenie dawnej własności hipotecznej, by uczynić zadość uprawnieniom byłych właścicieli. – Jeśli pomnik zostałby wybudowany na terenie, który zahacza o tę działkę, a wniosek byłych właścicieli zostanie rozpatrzony pozytywnie, to być może pomnik trzeba będzie rozebrać – mówi.

Kampania wyborcza: HGW w Belwederze ogłasza miejsce na pomnik smoleński

Jak do sprawy roszczeń podchodzi ratusz? W uzasadnieniu do projektu uchwały ws. pomnika znalazła się informacja: „Do terenu proponowanej lokalizacji pomnika, według Biura Gospodarki Nieruchomościami […], występują roszczenia, które nie skutkują zwrotem w naturze, lecz roszczeniem o odszkodowanie”.

– Spadkobierca tej działki o powierzchni 989 mkw. lub jego przedstawiciel nie złożył w ustawowym terminie wniosku o jej zwrot. Skutkuje to tym, że zgodnie z prawem fizycznie nie ma możliwości jej odzyskania. […] W praktyce ta działka należy do miasta – powiedział portalowi Onet.pl Bartosz Milczarczyk, rzecznik prezydenta Warszawy.

– Powstaje zatem pytanie, jak duży ma być pomnik, bo pojawiły się informacje o tym, że w związku z jego budową ma być przenoszona pętla autobusowa. A to właśnie do działki, na której ona się znajduje, mają roszczenia moi klienci. Przylega ona do działki, o której mówi urząd miasta. Pomnik może więc znajdować się także na niej, bo na dołączonym do uchwały szkicu teren na pomnik znajduje się na jej pograniczu ripostuje Kuźnicki.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

mm