Związany z Twoim Ruchem burmistrz Wadowic Mateusz Kalinowski bezpodstawnie wypowiedział umowę najmu siedziby miejscowej Solidarności. – To prywatna, perfidna zemsta burmistrza – twierdzi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" szef wadowickich struktur związkowych Zdzisław Szczur.
30 stycznia oddział nr 7 NSZZ „Solidarność” otrzymał pismo wypowiadające umowę o najem lokalu przy ulicy Kościelnej przy wadowickim Rynku. Budynek zajmuje miejscowa Informacja Turystyczna. Według szefa wadowickiej Solidarności urzędnik wypowiadający umowę miał się tłumaczyć, że tylko wykonuje polecenie burmistrza.
– Solidarność płaciła czynsz regularnie, nigdy nie przeszkadzała w działalności Informacji Turystycznej, zajmowała zresztą jedynie dwa pokoje w tym budynku – podkreśla Zdzisław Szczur.
– Prawdopodobnie jest to podyktowane niechęcią do mojej osoby. W ostatniej kadencji pełniłem funkcję przewodniczącego rady miejskiej. Obecny burmistrz był radnym opozycyjnym i nie było nam po drodze – dodaje.
Pytany przez dziennikarzy o powody wypowiedzenia umowy, burmistrz Wadowic stwierdził lakonicznie, że „na rynku znajduje się wiele atrakcyjnych ofert wynajmu”.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
MP