Grudzień 1981. Marian Król, wojewoda poznański, mówi w „Gazecie Poznańskiej” o stanie wojennym. Tytuły: „Niech zwyciężają zdrowy rozsądek i rozwaga”, „Uwierzyć w intencje władz”. Maj 2009. Marian Król, Wielki Przeor na Polskę Orderu św. Stanisława Biskupa i Męczennika, organizuje pielgrzymkę na Jasną Górę. Uczestniczy we mszy św. odprawianej przez biskupa, ubrany w czerwony płaszcz, a na szyi zwisa mu wielki łańcuch - pisze w najnowszym numerze „Gazeta Polska”.
Wielki Przeor,
były wojewoda z czasów stanu wojennego i poseł na sejm PRL z ramienia ZSL, nie ma wprawdzie święceń kapłańskich, ale to nie przeszkadza mu być traktowanym w kręgach kościelnych na serio. W internecie zamieszcza swoje zdjęcia z prawdziwymi przeorami zakonnymi.
I nie tylko w kręgach kościelnych.
W 2013 r. z rąk Mariana Króla nagrodę przyjął prezydent Bronisław Komorowski. Król zasiadał też w radach nadzorczych wielu spółek, m.in. w Warszawskiej Giełdzie Towarowej i Krajowej Spółce Cukrowej.
Bo Marian Król jest traktowany przez III RP na serio, jako dystrybutor chodliwego towaru, którego potrzebują zarówno politycy, jak i biznesmeni rodem z komunistycznej bezpieki – szlachectwa i prestiżu.
Gdy w czasie niedawnych protestów górniczych na Śląsku trwała manifestacja w Zabrzu, w budynku Domu Muzyki i Tańca w tym mieście przedstawiciele lokalnych elit wręczali sobie – jak gdyby nigdy nic –
nagrodę o nazwie Laury Umiejętności i Kompetencji. Diamentowy Laur otrzymał Bronisław Komorowski, ale przestraszył się protestów i nie przyjechał, by go odebrać.
Wokół padały petardy, policja uzbrojona w pały, tarcze i kaski rozpędzała manifestantów, by nie wtargnęli do sali. A w środku zadowolone z siebie towarzystwo nagradzało się wzajemnie za… kompetencje, które doprowadziły do wydarzeń rozgrywających się na zewnątrz. Na sali dochodziło do scenek jak z komedii Barei. Gości przywitała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik, która zagaiła:
„W tej sali spotykają się ludzie, którzy nie tylko kochają Śląsk, nie tylko kochają Polskę, ale wiedzą, jak osiągać sukces”.
Cóż to za wspaniali ludzie, godni największych nagród? Jak można było za chwilę się dowiedzieć, Kryształowym Laurem Umiejętności i Kompetencji nagrodzona została… Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.
Podczas imprezy zorganizowanej przez Regionalną Izbę Biznesu nie mogło zabraknąć biskupów, bo aż dwaj także odbierali Laury. Kogo uwiarygadniali, godząc się na udział w imprezie?
Ich dobroczyńcą był szef Izby i zarazem kapituły nagrody
Tadeusz Donocik. Karierę zaczynał za Gierka, jako sekretarz Zarządu Wojewódzkiego Socjalistycznego Zrzeszenia Studentów Polskich.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska”.
Źródło: Gazeta Polska
Piotr Lisiewicz