Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Dowódca Jaka-40 odpowiada prokuraturze: Usłyszałem komendę zejścia do 50 metrów

Po konferencji rzecznika prokuratury wojskowej głos zabrał kpt.

Piotr Ferenc-Chudy
Piotr Ferenc-Chudy
Po konferencji rzecznika prokuratury wojskowej głos zabrał kpt. Artur Wosztyl i przewodniczący zespołu smoleńskiego Antoni Macierewicz. – Podtrzymuję to, że usłyszałem komendę zejścia do 50 metrów. Odpowiadając prokuratorom: od samego początku mówię i potwierdzam, że taka informacja padła – powiedział dowódca Jaka-40, który lądował w Smoleńsku przed tupolewem.
 

Wosztyl dodał, że zacytowane przez prokuraturę zeznanie dotyczy pytania prokuratora w sprawie fragmentu nagrania, w której nie pada komenda zejścia do wysokości 50 m. Jednak w innym, pominiętym przez prokuraturę fragmencie, takie polecenia padają. – To pokazuje, że prokuratura ma pewne dokumenty, których nie ujawnia i którymi gra – mówił Antoni Macierewicz.

Podczas konferencji prokuratury mjr Maksjan stwierdził, że nie będzie oceniał zeznań pilotów Jaka, to de facto to zrobił, mówiąc do dziennikarzy: „zwróćcie uwagę na ewolucję treści składanych zeznań”. Cytował przy tym fragmenty zeznań Remigiusza Musia. – Przypisywanie wycofania się z zeznań Remigiusza Musia jest nieuczciwe – dodał Macierewicz. – Tu 154 nigdy nie zszedł na wysokość 50 m. On zaczął spadać, ale nie było manewru schodzenia na wysokość 50 m. To nie ma znaczenia dla przebiegu wyjaśnienia dramatu smoleńskiego a jedynie braku wiarygodności prokuratury – dodał poseł.

Podtrzymuję to, że usłyszałem komendę zejścia do 50 m. (...) Nie mogłem pomylić 50 i 100 m, ponieważ w momencie, w którym załoga tupolewa dostała zgodę na kurs lądowania, ruszyłem na zewnątrz samolotu. Nie bylibyśmy tych „100 m” fizycznie usłyszeć – stwierdził kpt. Wosztyl.
 
Podczas przesłuchania w prokuraturze puścili mi nagranie. Wskazałem prokuraturze, w którym miejscu to powinno być. Nie wiem dlaczego nie ma tego w nagraniach i stenogramach – dodał pilot.
 
Wiceprezes PiS zauważył również, że  nie przekazano nagrania z magnetofonu drutowego Jaka-40. – To, co wam przedstawiono, to są nagrania z wieży. Najważniejszy, nietknięty i niepodejrzewany o manipulację ze strony rosyjskiej dokument i urządzenie nie zostało państwu przekazane – powiedział Macierewicz.
 
Rano portal niezalezna.pl ujawnił, że prokuratura wojskowa do tej pory nie zbadała autentyczności głosów z nagrań rosyjskich kontrolerów ze Smoleńska. Nie wiemy, czy słowa zawarte w stenogramach pomiędzy wieżą w Smoleńsku a załogą samolotu Jak-40 należą rzeczywiście do Rosjan.

Zobacz wideo z konferencji:

 



Źródło: niezalezna.pl

pk,mm