28 grudnia to w Hiszpanii Dia de los Santos Inocentes, czyli odpowiednik naszego prima aprilis. Z dużym poczuciem humoru podszedł do tego dnia Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Sevilli napisał na Twitterze, że… wkrótce zmieni klub.
„Doszedłem do porozumienia z angielskim klubem, jednak ze swojego doświadczenia wiem, że zmienię klub dopiero, jak obie strony złożą podpis na umowie, dlatego poinformuję o detalach później” – napisał na Facebooku i Twitterze reprezentant Polski.
Żeby było poważniej, wpis zamieścił w dwóch językach – po polsku i hiszpańsku.
Na pierwszy rzut oka zabrzmiało to wiarygodnie. Od dłuższego czasu spekuluje się, że Polaka w swoich szeregach chcieliby mieć w Arsenalu i Tottenhamie. W listopadzie na temat reprezentanta Polski szeroko rozpisywał się angielski dziennik „Metro”, który podał, że Krychowiak przypadł do gustu menedżerowi Arsenalu Arsene’owi Wengerowi. Kanonierzy ponoć byli skłonni wyłożyć na niego 30 mln euro, czyli kwotę odstępnego zapisaną w jego kontrakcie z Sevillą.
Wczorajszy wpis Polaka to jednak
zwykły żart, na który parę osób dało się nabrać. Depeszę przygotowała nawet Polska Agencja Prasowa, która powołując się na słowa pomocnika Sevilii, zakomunikowała, że Krychowiak faktycznie niedługo zmieni klub. Haczyk połknęli też Anglicy, Portal 101 Great Goals oznajmił, że 24-letni piłkarz niedługo zostanie zawodnikiem Arsenalu.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Krzysztof Oliwa