W Polsce dramatycznie brakuje oddziałów geriatrycznych, jest za mało miejsc w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Specjaliści podkreślają, że nie ma szans na poprawę sytuacji bez zmian wyceny usług medycznych w dziedzinie geriatrii. I choć polskie społeczeństwo się starzeje, to rząd poza składaniem pustych obietnic nic nie robi - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Sytuacja w geriatrii jest dramatyczna.
Brakuje lekarzy z tą specjalizacją. W całej Polsce jest ich niespełna 280, a potrzeba przynajmniej trzy razy tylu. Nie zanosi się jednak na rychłą poprawę, bo uczelnie kształcą w tym kierunku niewielu lekarzy.
Gdyby nawet jakimś cudem przybyło geriatrów, to i tak nie mieliby gdzie leczyć.
Oddziały geriatryczne można bowiem policzyć na palcach. Na Podlasiu jest tylko 21 łóżek geriatrycznych, czyli dziesięć razy mniej, niż przewidują normy europejskie. Starsi ludzie mają do dyspozycji zaledwie jedną przychodnię geriatryczną. Nie lepiej wygląda sytuacja w innych regionach kraju.
Szpitale nie są zainteresowane tworzeniem oddziałów geriatrycznych, bo im się to nie opłaca.
Po prostu finansowanie leczenia osób starszych przez NFZ jest niewystarczające.
„Kwota ta nie pokrywa nawet połowy wydatków wynikających z większych kosztów pracy i szerszego zakresu świadczeń udzielanych na oddziałach geriatrycznych” – pisze w portalu naZdrowie.pl dr Jarosław Derejczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie geriatrii.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wojciech Kamiński