Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
mym; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
Dywersanci zakładają ukraińskie mundury i ostrzeliwują własne pozycje – podaje rzecznik Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Andrij Łysenko. A Rosjanie oskarżają Ukraińców o łamanie rozejmu. Prowadzą też niepokojące działania niedaleko granicy z Polską. „Zielone ludziki” pojawiły się też w Mołdawii.
Obie strony konfliktu wykorzystują podpisane w piątek zawieszenie broni do przegrupowania sił. Ukraińcy skierowali brygadę Gwardii Narodowej do Mariupola. Rosjanie ściągają w rejon frontu ciężki sprzęt. Około 800-osobowa grupa ukraińskich żołnierzy pozostaje w okrążeniu w rejonie Iłowiajska. Rosjanie obiecali ich wypuścić, jednak nie dotrzymali słowa. Z kotła wydostają się jedynie na własną rękę mniejsze grupy Ukraińców. Rosjanie prowadzą ostrzał rakietowy i moździerzowy ze swojego terytorium. Ukraiński batalion ochotniczy Ajdar, który już po ogłoszeniu zawieszenia broni wpadł w rosyjską zasadzkę, trafił pod ostrzał, kiedy próbował zebrać z pola walki ciała swoich zabitych. Ukraińcy twierdzą też, że rosyjscy żołnierze przeprowadzają prowokacje.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Gazeta Polska Codziennie”, Rosjanie prowadzą też wycinkę drzew w obwodzie kaliningradzkim, m.in. na wysokości Gołdapi. Sprawą zainteresowały się polskie służby specjalne, gdyż takie działania ułatwiają rosyjskim wojskom dostęp do granicy z Polską. Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego poinformowała ponadto, że 500 rosyjskich dywersantów pojawiło się na południu Mołdawii. Pomimo prowokacyjnych działań Rosji Unia Europejska rozważała wstrzymanie opracowanych w ubiegłym tygodniu sankcji. Dziś jednak decyzja o ich wprowadzeniu zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Obie strony konfliktu wykorzystują podpisane w piątek zawieszenie broni do przegrupowania sił. Ukraińcy skierowali brygadę Gwardii Narodowej do Mariupola. Rosjanie ściągają w rejon frontu ciężki sprzęt. Około 800-osobowa grupa ukraińskich żołnierzy pozostaje w okrążeniu w rejonie Iłowiajska. Rosjanie obiecali ich wypuścić, jednak nie dotrzymali słowa. Z kotła wydostają się jedynie na własną rękę mniejsze grupy Ukraińców. Rosjanie prowadzą ostrzał rakietowy i moździerzowy ze swojego terytorium. Ukraiński batalion ochotniczy Ajdar, który już po ogłoszeniu zawieszenia broni wpadł w rosyjską zasadzkę, trafił pod ostrzał, kiedy próbował zebrać z pola walki ciała swoich zabitych. Ukraińcy twierdzą też, że rosyjscy żołnierze przeprowadzają prowokacje.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Gazeta Polska Codziennie”, Rosjanie prowadzą też wycinkę drzew w obwodzie kaliningradzkim, m.in. na wysokości Gołdapi. Sprawą zainteresowały się polskie służby specjalne, gdyż takie działania ułatwiają rosyjskim wojskom dostęp do granicy z Polską. Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego poinformowała ponadto, że 500 rosyjskich dywersantów pojawiło się na południu Mołdawii. Pomimo prowokacyjnych działań Rosji Unia Europejska rozważała wstrzymanie opracowanych w ubiegłym tygodniu sankcji. Dziś jednak decyzja o ich wprowadzeniu zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Zobacz więcej
Niezależna TOP
