Przerwany spokój Komorowskiego

Bronisław Komorowski, o czym już wielokrotnie mówiły prawicowe media, ma z czego się tłumaczyć. Tym razem za sprawą rewelacji tygodnika „Wprost”, który nie zrobił prezydentowi laurki, jak wielu sądziło. Pomińmy na razie ważne pytanie: komu służy publikacja tych dokumentów, najprawdopodobniej wersji roboczej, będącej podstawą do napisania aneksu z likwidacji służb? Należy bowiem zapytać również o działalność głowy państwa w III RP. Czy ktoś, kto walczył z przeciwnikami przy wykorzystaniu materiałów z WSI albo utrzymywał – jak twierdzą weryfikatorzy wojskowych służb – kontakty z handlarzami bronią, może prowadzić w błogim spokoju działalność polityczną i sprawować najważniejszą funkcję w państwie? Dobrze, że wiedza o kulisach III RP powoli interesuje mainstream. Szkoda jednak, że wciąż dyskutuje się tylko o mitycznych hakach Antoniego Macierewicza.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie