Terroryści stracili panowanie nad Donbasem. Kontrolują już tylko jedną czwartą zajętego wcześniej terytorium. Tymczasem władze Ukrainy informują, że Rosja nadal gromadzi wojska przy granicy.
O aktualnej sytuacji w Donbasie poinformował rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andriej Łysenko.
Z
przedstawionej przez RBNiO informacji (stan na 2 sierpnia) wynika, że ukraińskie wojska otoczyły Donieck, odcinając miasto od pozostałych sił separatystów. Podobny scenariusz jest realizowany w Ługańsku, gdzie nadal trwają walki.
O tym, że
ukraińska armia sukcesywnie ogranicza obszar działania terrorystów, pisaliśmy przed kilkoma dniami. Tylko w ciągu dwóch ostatnich tygodni siły operacji antyterrorystycznej (ATO) opanowały kilkanaście mniejszych i większych miast kontrolowanych wcześniej przez dywersantów.
Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Wiktor Mużenko, zapowiedział, że armia zamierza do końca sierpnia pokonać terrorystów. Jednak część analityków ukraińskich uważa, że zwycięstwo może nastąpić już w ciągu dwóch najbliższych tygodni.
W
szeregach terrorystów zapanowała panika – zabijają się między sobą, a ich lider z Doniecka, Igor Girkin, wydał dekret „
o mobilizacji potrzebnych środków materialnych w oblężonym Doniecku”.
Tymczasem sytuacja na granicy ukraińsko-rosyjskiej nadal pozostaje napięta. Andriej Łysenko poinformował, że
z terytorium Federacji Rosyjskiej kontynuowany jest ostrzał pozycji ukraińskich. Poza tym,
Rosja nadal gromadzi swoje wojska przy granicy, a rosyjskie samoloty nieustannie naruszają ukraińska przestrzeń powietrzną. Według Łysenki, w stronę Doniecka jedzie też dziesięć czołgów, które zostały przetransportowane na Ukrainę z Rosji.
Źródło: niezalezna.pl,kresy24.pl,interfax.com.ua
plk