Po prostu krew zalewa, jak słucham takich głupot – przyznał mieszkaniec Grodziska Mazowieckiego, który udał się na spotkanie z Rafałem Trzaskowskim. Mężczyzna wyszedł w trakcie przemówienia polityka, bo - jak przyznał w emocjach - „ciężko słuchać takich głupot”.
Podwarszawski Grodzisk Mazowiecki wiceszef Platformy Obywatelskiej odwiedził w środę. Trzaskowski mówił tam głównie o polityce międzynarodowej i zagadnieniach bezpieczeństwa.
Przekonywał o potrzebie „trzymania Amerykanów jak najbliżej siebie” oraz „trzymania Rosji za gardło” (sic!). Podczas spotkania wielokrotnie przedkładał sojusz z USA ponad europejskie inicjatywy i odcinanie się starego kontynentu od najpotężniejszego członka NATO.
Proamerykańska narracja Trzaskowskiego nie wszystkim wydała się wiarygodna.
Maciej Wapiński opublikował w mediach społecznościowych rozmowę z mężczyzną, który najpierw dostał się na spotkanie z Trzaskowskim, ale w trakcie wystąpienia kandydata na prezydenta opuścił wydarzenie. Dlaczego nie wytrwał do końca?
- Wychodzimy, bo nie da się tego słuchać
- przyznał mężczyzna oraz (prawdopdobnie) jego żona.
- Jestem wyborcą, chciałbym zagłosować. Tylko nie wiem, czy na pana Trzaskowskiego dzisiejszego, czy tego, który był dwa tygodnie temu. Mówi o obronie polskich granic… Ale to wszystko zrobiło Prawo i Sprawiedliwość. Przecież ta armia, którą mamy obecnie… kto to zrobił? - dopytywał.
Wyborca wychodzi ze spotkania z Trzaskowskim! - CO SIĘ STAŁO? DLACZEGO? #trzaskowski #wybory pic.twitter.com/GVybVPGyH4
— Maciej Wapiński 🪖 VETO (@rektwapniak) March 21, 2025