Karol Nawrocki na spotkaniu z mieszkańcami Krotoszyna mówił o niebezpieczeństwach płynących z polityki migracyjnej realizowanej przez rząd Donalda Tuska. Kandydat na prezydenta zapewnił, że po zwycięstwie w wyborach zadba o bezpieczeństwo Polaków. Nawrocki skomentował także wyniki najnowszych sondaży.
Karol Nawrocki z dużym spokojem podchodzi do zmieniających się w sondażach notowań. Kandydat na prezydenta stwierdził w Krotoszynie, że nie ma nawet czasu by zajmować się analizą każdego z nich. Powątpiewa także w rzetelność niektórych z badań poparcia, które wykazują duże różnice procentowe.
Obawiam się tylko Pana Boga, więc ze spokojem przyglądam się tej walce o prezydenturę
- zapewnił Nawrocki.
Polityk z niepokojem wypowiadał się natomiast o polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska i wynikających z niej zagrożeniach dla Polski.
Powołam urząd do walki z nielegalną migracją. Jestem zaniepokojony tym, że państwo polskie reprezentowane przez Donalda Tuska właściwie abdykuje z polityki bezpieczeństwa i nie reaguje na to, że nielegalni migranci przekraczają polską granicę
- powiedział Nawrocki.
"Obywatele nas nie obronią przed nielegalną imigracją, żeby się obronić musimy wygrać wybory prezydenckie. Wtedy ja to zrobię – jako zwierzchnik sił zbrojnych" - dodał polityk.