Półtorej godziny po naszym materiale o prowokatorze grożącym śmiercią politykom PiS policja powiadomiła, że "podjęła działania" względem niego. Został wylegitymowany, a dokumentacja ze zdarzenia ma dziś trafić do prokuratury.
Jak już pisaliśmy, zadymiarze po raz kolejny pojawili się pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie, by zakłócać przebieg upamiętnienia ofiar tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Jeden z nich miał ze sobą transparent o treści (zachowano oryginalną pisownię):
'Dla Kaczyńskiego , Macierewicza , Suska , Błaszczaka - "kula w łeb.!! Teraz.!!"'
Obecni byli także inni prowokatorzy, z transparentami, wznoszący hasła i krzyczący wulgaryzmy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński apelował nawet do policji: "Pamiętajcie, ten reżim długo nie potrwa, a wy w tej chwili nie wykonujecie swoich obowiązków" - przestrzegł.
Najwyraźniej funkcjonariusze wzięli sobie radę chociaż częściowo do serca, bo zainterweniowali w przypadku pana z wąsem z groźbami karalnymi na transparencie. Nie został on co prawda zatrzymany (jak grożący w internecie Jerzemu Owsiakowi), ale spisano jego dane, a materiały ze zdarzenia trafić mają do prokuratury.
Osoba została wylegitymowana. Z interwencji została sporządzona stosowna dokumentacja, która jeszcze dzisiaj zostanie przesłana do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ celem oceny karno-prawnej
– napisano na profilu warszawskiej policji, odnosząc się do naszego materiału.
Z nagrań Telewizji Republika i innych stacji oraz ze zdjęć opublikowanych w internecie widać wyraźnie, że mężczyzna przenosił się w różne miejsca. Policjanci stojący obok nie przeszkadzali mu wówczas w tym i nie interweniowali. Był także w otoczeniu Marka Suskiego i Jarosława Kaczyńskiego, o których śmierci na pisał na transparencie.
Reakcja policji i interwencja wobec mężczyzny trzymającego transparent podczas zgromadzenia.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) March 10, 2025
Podczas dzisiejszego zgromadzenia na placu Piłsudskiego policjanci podjęli interwencję wobec mężczyzny trzymającego transparent. Osoba została wylegitymowana.
Z interwencji została…
"Czyli za wpis na x na Owsiaka jest areszt i przeszukanie mieszkania bez nakazu a tu za nawolywanie do zabójstwa na wiecu jest spisanie i notatka służbowa? To się nie dzieje" - skomentował jeden z internautów.