Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sikorski: Rubio przyjął moje zaproszenie do Polski • • •

Udany fortel! Nielegalnie odwołany Lisiewicz… wziął udział w posiedzeniu Rady. A ta nie uznała wykluczenia go

„Próbę odwołania Piotra Lisiewicza za wygłaszane przez niego w Telewizji Republika opinie, co jest oczywistym prawem dziennikarza, uważamy za akt brutalnej cenzury. Jest ona złamaniem art. 54 Konstytucji, zgodnie z którym obywatelom zapewnia się wolność wyrażania poglądów… Narusza też art. 44 ustawy Prawo Prasowe zgodnie z którym kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności” – taką uchwałę podjęła Rada Programowa Radia Poznań. Piotr Lisiewicz, który według Rady Mediów Narodowych został odwołany z funkcji przewodniczącego rady za krytykę Jerzego Owsiaka, znienacka pojawił się na ekranie nad głowami prezydium rady. – Odwołanie mnie przez Koło Gospodyń Wiejskich czy Radę Miasta Poznania miałoby identyczne skutki prawne – oświadczył, stwierdzając, że jest nadal przewodniczącym rady. Jego stanowisko poparła w głosowaniu większość Rady Programowej.

demonstracja
demonstracja
Zrzut ekranu - Telewizja Republika

Tym razem silni ludzie nie mieli nic do powiedzenia! Zadziałał bowiem fortel.

- Krążyły plotki, że likwidator radia Piotr Michalak z Ordynackiej zamierza przygotować zasieki, które powstrzymają mnie przed wtargnięciem do siedziby radia. Jako dzieciak chyba kilkanaście razy przeczytałem „Trylogię” Sienkiewicza i znam metody, którymi Kmicic podchodził Chowańskiego. Tak samo ja wkradłem się na Radę Programową, korzystając z całkowicie dozwolonego hybrydowego trybu uczestnictwa w posiedzeniu i pojawiłem się znienacka na wielkim ekranie zawieszonym nad stołem prezydialnym

– mówi portalowi Niezalezna.pl Piotr Lisiewicz. Link pozwalający Lisiewiczowi wedrzeć się na obrady wysłał jej sekretarz Andrzej Manikowski.

Mistrz Mowy Polskiej w obronie Lisiewicza

Mowę pochwalną na cześć przewodniczącego Rady wygłosił Mikołaj Pietraszak-Dmowski, Mistrz Mowy Polskiej, który wyśmiał próby odwołania go i ogłosił, że decyzja RMN jest nieskuteczna i nie rodzi skutków prawnych. Dlaczego odwołanie Piotra Lisiewicza było nielegalne? Bo Rada Mediów Narodowych (RMN) może powoływać, ale nie ma prawa odwoływać członków Rad Programowych.

Dlatego Rada Programowa Radia Poznań w przyjętej większością głosów uchwale stwierdziła:

„Próbując odwołać przewodniczącego Piotra Lisiewicza Rada Mediów Narodowych powołała się na błędną podstawę prawną, gdyż Rada Programowa nie jest organem spółki prawa handlowego. Artykuł 28a Ustawy o radiofonii i telewizji, na który powołuje się Rada Mediów Narodowych powołując członków Rad Programowych nie przewiduje możliwości ich odwołania. Każdy z nas był powoływany do Rady na podstawie tego właśnie artykułu. Dlatego próba odwołania Piotra Lisiewicza była działaniem bezprawnym”.

Lisiewicz jak emerytka ścigana za krytykę Owsiaka

Gdy dwa lata temu w Radzie Programowej Radia Kraków zasiadał przedstawiciel Lewicy poszukiwany za gwałt, RMN stwierdziła sama, że mimo drastycznej sytuacji nie może go odwołać.

- Teraz okazało się, że krytyka Jerzego Owsiaka to coś dużo gorszego, niż gwałt. Nie tylko wysyła się z tego powodu komendantów policji do emerytki, ale łamie prawo

– komentuje Lisiewicz.

Rada potępiła też zachowanie powołanego przez likwidatora „Kolegium Redakcyjnego” Radia Poznań: „Oburzenie budzi też fakt, że inicjatywa odwołania przewodniczącego Rady Programowej wyszła od władz Radia Poznań. Przypominamy, że zgodnie z prawem to Rada Programowa jest od oceniania pracy radia, a nie odwrotnie”.

Rada: Wyrażamy uznanie dla pracy przewodniczącego

Rada podsumowując 8 lat pracy Piotra Lisiewicza napisała z uznaniem:

„Wyrażamy uznanie dla pracy przewodniczącego w ciągu dwóch 4-letnich kadencji Rady. Jego ogromne dziennikarskie doświadczenie i rady, którymi służył dziennikarzom Radia Poznań, były bardzo przydatne w ich pracy. Zawsze dopuszczał on do głosu wszystkie strony sporów i żadna z nich nie zgłaszała do jego pracy zastrzeżeń. Dziękujemy mu za tę pracę”.

 



Źródło: niezalezna.pl

Ludwik Piotrowski